Maja Bohosiewicz wybrała się z przyjaciółkami do Chorwacji, aby wypocząć i jednocześnie zrobić sesję zdjęciową, promującą ubrania jej własnej marki. Gwiazda sprzedaje między innymi sukienki, swetry, legginsy. Na wspólną wycieczkę zaprosiła aktorkę Olgę Frycz. W sieci Maja Bohosiewicz zrelacjonowała swój pobyt nad Adriatykiem. Napisała między innymi, że Chorwacja jest godna polecania jako miejsce do wypoczynku.
"(…) jeszcze wczoraj jadłam kalmary, a dzisiaj niedzielny rosołek. Ale muszę przyznać, że Chorwacja jest godna polecenia i bardzo mało ludzi. A pośród tej małej ilości ludzi bardzo dużo Polaków"- napisała na Instagramie Maja Bohosiewicz i dodała, że do Chorwacji podróżowała samochodem.
Maja Bohosiewicz z piękną opalenizną
Celebrytka opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie, na którym pozuje w różowej sukience z falbankami. Stylizację dopełniła białymi sandałkami na obcasie. Uwagę jej fanek przykuła opalenizna. Maja Bohosiewicz na zdjęciu ma bardzo ciemne nogi. Jedna z obserwatorek zapytała wprost gwiazdę, jak udało jej się tak wspaniale opalić. "Kochana, ja się nie opalam! Zawsze siedzę w cieniu z filtrem 50. To jest samoopalacz plus filtr na insta" – zdradziła influencerka. Dopytywana, jakiego konkretnie produktu używa, odpisała, że jest to samoopalacz "Bali Body". Na stronie drogerii Sephora kosztuje 69 złotych.