Maja Hyży pokazała bliznę. "To ja, w całej okazałości, bez retuszu i filtrów"

Maja Hyży po raz kolejny zabrała głos w sprawie swojego "nieidealnego" ciała. Piosenkarka opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie w bikini i zaapelowała do swoich fanów, by kochali siebie bez względu na wady czy niedoskonałości.

Maja Hyży zamieściła na Instagramie zdjęcie znad basenu. Uśmiechnięta wokalistka, była żona Grzegorza Hyżego, pozuje w kostiumie kąpielowym, wyglądając przy tym na radosną i spełnioną. Przy zdjęciu napisała, że pogodziła się z tym, jak wygląda i jest dumna ze swojego ciała.

– To ja, w całej okazałości. Bez retuszu i bez filtrów. Jeśli ktoś ma ochotę na krytykę, spoko, ale nie rusza mnie to. Odnalazłam kiedyś w swoim życiu wartość mojego ciała i jestem jego świadoma w 100 proc. A co najważniejsze, jestem z niego dumna, jakie nie jest, ale jest moje – napisała przy zdjęciu wokalistka. Poradziła również swoim obserwatorom, by sami się uśmiechnęli się i powiedzieli sobie, że są piękni tacy, jacy są.

Uwagę zwraca przede wszystkim blizna na udzie piosenkarki. Hyży już jakiś czas temu wyjaśniła, że to ślad po operacji biodra. Dodała również, że ma jeszcze jedną bliznę, którą zakryła tatuażem. Nie chciała jednak wdawać się w szczegóły.

Większość komentujących zachwyciła się zdjęciem Hyży. Internauci pisali, że wygląda pięknie, jednak tak naprawdę to nie wygląd jest najważniejszy, a jej dobre serce i wartości, które reprezentuje. Nie zabrakło kilku przykrych słów, w tym komentarza, że takie zdjęcia są "nieapetyczne". Jednak, jak sama piosenkarka przyznała w poście – nie przejmuje się krytyką.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl