Małgorzata Rozenek o wizach do USA. Apeluje do Polaków
Małgorzata Rozenek tłumaczy Polakom, że "american dream" jest coraz bliżej. Teraz napisała, co sądzi na temat polityki ambasador Georgette Mosbacher i zniesieniu wiz do Stanów Zjednoczonych.
29.08.2019 | aktual.: 29.08.2019 15:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Rozenek apeluje do Polaków
Małgorzata Rozenek udostępniła w mediach społecznościowych post, w którym zwróciła się z prośbą do swoich fanów. Poruszyła kwestię, która od lat jest na językach Polaków.
"Ważny apel! Jak wiecie losy polskiego przystąpienia do ruchu bezwizowego ze Stanami Zjednoczonymi właśnie się ważą. Ambasador Georgette Mosbacher od początku swojej kadencji mówiła, że to będzie priorytetem jej polityki jako urzędującego Ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Prawdą jest, że i strona Polska i strona amerykańska zrobiły wszystko co strony państwowe mogły. Teraz wszystko zależy od nas!" - apeluje do internautów
"Warunkiem przystąpienia do programu #visawaiverdlapolski jest odpowiedni odsetek negatywnie rozpatrywanych wniosków wizowych. Nie może być większy niż 3 proc. Z roku na rok ten odsetek się zmniejsza. W zeszłym zszedł poniżej 4 proc" - dodaje. Następnie Małgorzata Rozenek wytłumaczyła, co trzeba zrobić, aby dostać wizę do Stanów Zjednoczonych. Napisała, że wypełnienie wizy trwa ok. 30 minut, a formalności w ambasadzie ok. 20 min.
"Zwiększenie liczby wniosków o wizę od kandydatów spełniających wymogi jest kluczowe do zakwalifikowania Polski do programu ruchu bezwizowego. Kochani, jeżeli, rozważacie ubieganie się o wizę lub jej odnowienie, złóżcie wniosek przed końcem września" - wyjaśnia gwiazda. Zaznacza również, żebyśmy zrobili to dla siebie i dla naszych dzieci. "Kochani działajmy, jeżeli mogę wam jakoś pomóc i pokierować zadawajcie mi pytania w komentarzu, postaram się odpowiedzieć" - skwitowała.
W odpowiedzi na post żony Majdana, internauci zaczęli zadawać pytania i wyrażać opinię, co sądzą na ten temat. "Czy przypadkiem przy składaniu wniosku w ambasadzie nie trzeba wpłacić od razu kilkuset dolarów amerykańskich?" - skomentowała jedna z użytkowniczek Instagrama. "Kochana, to jest apel do osób planujących podróż do Stanów, więc i tak ten koszt musiałby ponieść. I naprawdę nie uważam, że wydanie takiej kwoty to pstryk palcami" - odpisała Rozenek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl