Małżeństwo domeną klasy średniej
Instytucji małżeństwa w Wielkiej Brytanii grozi, że stanie się domeną
wyłącznie zamożnej klasy średniej.
Instytucji małżeństwa w Wielkiej Brytanii grozi, że stanie się domeną wyłącznie zamożnej klasy średniej; w innych społecznych warstwach spada liczba zawieranych związków - ostrzegł David Willetts, odpowiedzialny w konserwatywnym gabinecie cieni za uniwersytety i kwalifikacje zawodowe.
"Myślę, że niektóre sprawy poszły w W. Brytanii w złym kierunku. Zmiana społecznego nastawienia do małżeństwa jest bardzo niebezpieczna. Zjawisko rozpadu rodzin jest katastrofą dla dzieci" - podkreślił w wypowiedzi cytowanej przez środowego "Guardiana". Wskazywał na "niebezpieczeństwo podążenia w kierunku takiego modelu społeczeństwa, w którym klasa średnia się pobiera, podczas gdy ludzie o niskich i niestałych przychodach nie wstępują w związki małżeńskie, co prowadzi do całej serii zjawisk społecznych" - dodał.
"Powstanie bardzo niebezpieczna sytuacja, jeśli małżeństwo stanie się związkiem zawieranym tylko wśród zamożnej elity" - wskazywał, ostrzegając, że dojdzie do tego, jeśli nie zostanie wypracowana polityka, która będzie temu przeciwdziałać.
Konserwatyści zapowiadają publikację dokumentu konsultacyjnego, tzw. zielonej księgi na temat rodziny i małżeństwa. Jednym z najważniejszych wątków ich kampanii wyborczej jest dysfunkcyjne społeczeństwo wyrastające na podłożu rozbitych rodzin.
Tylko 270 tys. związków małżeńskich zawarto w W. Brytanii w 2009 roku, w porównaniu z 480 tys. w 1972 roku. Jeśli utrzymają się obecne tendencje, już za kilka lat więcej dzieci przyjdzie w tym kraju na świat ze związków pozamałżeńskich niż z małżeńskich.