Marcela Leszczak wbiła szpilę fance. Nie chciała zdradzać szczegółów
Niedawno Marcela Leszczak i Misiek Koterski znowu postanowili się rozstać. Od dłuższego czasu spekulowano, że ich związek przechodzi kryzys, ale początkowo obydwoje starali się robić dobrą minę do złej gry. W końcu najważniejszy dla nich jest syn Fryderyk, o którego razem dbają. Wygląda jednak na to, że Leszczak i Koterski nie planują na razie powrotu.
Niedawno modelka zdecydowała się zorganizować modne na Instagramie Q&A. Dzięki temu internauci mogli zadawać jej przeróżne pytania dotyczące praktycznie wszystkiego. Jednak Leszczak nie spodziewała się, że pośród klasycznych i miłych pytań, znajdą się osoby, które będą chciały wtykać nos w bardzo prywatne sprawy.
Leszczak "zgasiła" internautkę
Związek Marceli Leszczak i Miśka Koterskiego wydawał się przynajmniej początkowo idealny. Poznali się całkiem przypadkiem podczas jednej z branżowych imprez i szybko zaczęli się spotykać. Para miewała jednak gorsze chwile, czego dowodem były liczne rozstania i powroty. Wydawało się, że ich relację scalił syn Fryderyk, który stał się dla nich oczkiem w głowie.
Obydwoje dosyć regularnie zamieszczają na swoich kontach w mediach społecznościowych zdjęcie synka. Za każdym razem tego typu post otrzymuje masę komplementów. Kilka miesięcy temu wydawało się, że Leszczak i Koterski w końcu znaleźli nić porozumienia, dzięki czemu ich związek znacznie się wzmocnił. Jak twierdziła niedawno Leszczak razem z partnerem, wiele rzeczy przepracowali i zaczęli spędzać ze sobą jeszcze więcej czasu.
Niestety, mimo zapewnień o wzmocnieniu uczucia, para rozstała się. Leszczak o tym fakcie poinformowała pod koniec stycznia. Choć dotychczas zdołali przezwyciężać przeszkody, kolejna z nich okazała się za trudna. Jednak patrząc na ich relację nie można oprzeć się wrażeniu, że za jakiś czas jeszcze do siebie wrócą.
Przeczytaj: 14-letnia Daria poinformowała, że jest w drugiej ciąży. Twierdzi, że ojcem jest 30-latek
Leszczak przyznała także, że mają za sobą wiele poważnych prób naprawiania relacji. Dodała także, że ich znajomość błyskawicznie się rozwijała, bo już po miesiącu randkowania Misiek oświadczył się modelce, a niedługo później ogłosili, że spodziewają się dziecka. Niedawno na profilu Leszczak pojawiła się możliwość zadawania pytań – jak można się spodziewać, większość z nich dotyczyła relacji z Koterskim. Jednak jedno z nich okazało się zaskakujące.
"Ile od Michała zażądałaś alimentów?" - brzmiało wścibskie pytanie.
"20 000 zł. W porządku czy za mało?" - nie dała się wprowadzić w dyskusję modelka.
Marcela Leszczak tym samym nie zamierzała wymijać się od odpowiedzi, ale kosmiczna kwota, którą podała miała być po prostu ironicznym "wyjaśnieniem". Być może fani przestaną wnikać zbyt dociekliwie w życie modelki.
Zobacz także: Poinformowali o ciąży. To zdjęcie wiele zdradza