GwiazdyMarcin Gortat chce założyć rodzinę? Koszykówka schodzi na dalszy plan

Marcin Gortat chce założyć rodzinę? Koszykówka schodzi na dalszy plan

Marcin Gortat chce założyć rodzinę? Koszykówka schodzi na dalszy plan
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Nagel

- Ludzie będą mnie pamiętać jako pierwszego polskiego koszykarza, który przebił się za wielką wodą. To już się nie zmieni – mówi Marcin Gortat w wywiadzie na łamach magazynu "Forbes". Rozmowa z jednym z najsłynniejszych i najlepiej zarabiających sportowców w Polsce oscyluje wokół jego kariery zawodowej, pieniędzy i tego, co człowiek, który zarabia miliony, może i powinien z nimi robić. Poznajemy tu faceta, który ma łeb na karku, wie ile jest wart, ale wie również, że bycie bogatym to obowiązek dzielenia się z tymi, którzy mają zdecydowanie mniej.

- Kiedy miałem 21 lat i dostałem się do NBA, myślałem tylko o tym, żeby podpisać kontrakt na kilka milionów dolarów, zapewnić sobie zabezpieczenie na resztę życia i mieć wszystko, czego dusza zapragnie. Ale potem zacząłem się kształcić. Zmieniać. Ulepszać jako człowiek – zdradza Marcin Gortat.

1 / 4

Mieć pieniądze i dawać pieniądze

Obraz
© East News

- Jesteśmy gwiazdami, ludźmi, którym udało się wdrapać na szczyt, więc teraz powinniśmy pomóc innym. Niektórym przychodzi to z wielkim trudem. I nie mówię tu tylko o wydawaniu ciężko zarobionych pieniędzy, ale chociażby o organizowaniu pomocy. Skoro sportowcy nie mają problemu z tym, żeby za pośrednictwem Facebooka czy Instagrama prosić kibiców, aby głosowali na nich w rozmaitych konkursach, to dlaczego tak trudno jest im zorganizować zrzutkę na potrzebujące dziecko? To smutne – dodaje.
Marcin Gortat zarabia miliony i dzieli się tym z innymi, ale – jak podkreśla – nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi o to, by dzieciaki, młodzież, ludzie pokrzywdzeni przez los dzięki niemu i jego fundacji zobaczyli światełko w tunelu.

2 / 4

To ta jedyna?

Obraz
© East News

Polski milioner stara się robić coś dobrego dla świata, ale też coraz częściej myśli o założeniu rodziny. Niewiele wiemy na temat jego związku z Alicją Bachledą-Curuś, bo koszykarz mocno strzeże swojej prywatności. Jednak na łamach magazynu wyznaje, że coraz częściej marzy o ustatkowaniu się.
- W moim życiu pojawiła się kobieta i coraz częściej myślę o rodzinie. (…) Powoli zwalniam. Sport schodzi na boczny tor, a na główny wjeżdża moje życie prywatne i pozakoszykarskie – mówi sportowiec, wyznając, że zdaje sobie sprawę z tego, że za kilka lat jego kariera w NBA skończy się, a on będzie musiał znaleźć inny pomysł na siebie.

3 / 4

Czas na zmianę

Obraz
© East News

- Doszedłem do momentu w życiu, w którym nie mogę pozwolić sobie na tracenie pieniędzy. Zostały mi pewnie dwa, trzy lata gry. Potem skończy się sielanka. Pewnie będę w stanie zarobić na inwestycjach czy z kontraktów reklamowych milion dolarów rocznie, może nawet więcej, ale nie będzie to już milion dolarów miesięcznie, który gwarantuje mi kontrakt w NBA – tłumaczy, wyznając, że chce na poważnie zająć się biznesem.

4 / 4

"Skoncentruj się"

Obraz
© East News

Czy polski koszykarz i milioner już niebawem stanie na ślubnym kobiercu? Całkiem prawdopodobne, bo z tego, co mówi Marcin Gortat w wywiadzie, wynika, że jeśli raz postawi sobie cel, zwykle go osiąga.
- Skoncentruj się na tym, co powinieneś zrobić – mówi, odpowiadając na pytanie o przepis na sukces. - Postaw sobie cel i dąż do niego. Wstając rano, zadaj sobie pytanie, co zamierzasz dzisiaj zrobić, żeby go osiągnąć. To pytanie, które ja sobie zadawałem każdego dnia. W ten sposób ukształtowałem swój charakter. I dotarłem do punktu, w którym chciałem być.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (8)