Marek Dyjak ma problemy finansowe. Muzyk musi sprzedać samochód
Branża artystyczna jest tą, która dobitnie odczuła skutki koronawirusowych obostrzeń. Zakaz organizowania koncertów sprawił, że wielu muzyków w pewnym momencie zaczęło zmagać się z problemami finansowymi.
Niedawno minął rok od wykrycia pierwszego zakażonego koronawirusem mieszkańca Polski oraz prawie rok od pierwszego tzw. lockdownu. Na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy artyści mieli niewiele okazji do występowania na scenach. Część z nich skorzystała z rządowego programu wsparcia, ale i tak wiele osób przyznaje, że znalazło się w kiepskiej sytuacji finansowej.
Musi sprzedać auto. "Żal się rozstawać"
Marek Dyjak co prawda nie ogłosił tego w mediach, ale wystawił na sprzedaż swój samochód. Z opisu wyraźnie wynika, co jest powodem.
"Auto jest własnością Marka Dyjaka. Jeździł nim na koncerty oraz inne wydarzenia artystyczne. (...) Marek jeździł nim dwa lata. Żal się rozstawać, ale niestety nadeszły ciężkie czasy dla artystów" - czytamy w ogłoszeniu.
Artysta chciałby sprzedać samochód za ok. 29 tysięcy złotych. Niewątpliwie taka kwota pomoże mu złapać na chwilę finansowy oddech.
Marek Dyjak jest jednym z najbardziej docenianych artystów. Swój debiut miał już w latach 90. Na swoim koncie ma kilkanaście płyt. Utwory często dotykają trudnych przeżyć z życia Dyjaka - choroby alkoholowej, bezdomności czy depresji.