Martyna Wojciechowska o relacji Marysi i Kabuli. "Jestem dumna"
Historia chorującej na albinizm Kabuli tak bardzo poruszyła Martynę Wojciechowską, że postanowiła ją adoptować na odległość. Pierwsza wizyta 20-latki w Polsce nie przeszła bez echa. Jednak jak na pojawienie się adoptowanej siostry zareagowała Marysia, córka Wojciechowskiej?
16.10.2018 | aktual.: 16.10.2018 12:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Martyna Wojeciechowska w rozmowie z "Super Expressem" wyjawiła, że Marysia i Kabula bardzo się polubiły. – Marysia udostępniła jej nawet swój pokój na cały okres pobytu. Miło spędzałyśmy czas we trzy – wspomina podróżniczka.
Dziennikarka przyznała, że Marysia była dla niej ogromnym wsparciem i pomagała jej w opiece na Kabulą jeszcze przed jej przyjazdem do Polski.
– Sama zorganizowała zbiórkę pieniędzy u siebie w szkole na fundację "Między niebem a ziemią", która pomaga nam w pełnieniu opieki nad Kabulą – wyjaśnia. – Bardzo się wzruszyłam, kiedy zobaczyłam, jak moja córka bardzo się w to wszystko zaangażowała i jaka to ważna dla niej lekcja empatii – dodaje.
Wojeciechowska nie kryje dumy z córki. Cieszy się, że jest wrażliwa i pełna miłości do innych ludzi. Warto brać z niej przykład!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl