Adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej. Kabula przyleciała do Polski
Martyna Wojciechowska poznała Kabulę podczas kręcenia programu "Kobieta na krańcu świata". Jej tragiczna przeszłość wzruszyła Martynę. Podróżniczka postanowiła ją zaadoptować.
Martyna kilka lat temu wybrała się do Tanzanii, żeby nakręcić kolejny odcinek programu "Kobieta na krańcu świata". Tam poznała Kabulę z wioski Kahama. Dziewczynka jako jedyna z rodziny cierpi na albinizm, czyli brak pigmentu skóry. Kiedy miała 12 lat, do jej chaty wdarło się trzech mężczyzn i maczetą odcięli Kabuli rękę. Powodem napadu było prześladowanie osób chorych na bielactwo.
Martyna wstrząśnięta historią dziewczynki, zaopiekowała się nią. Kabula mogła, m.in. kontynuować naukę. Z okazji dziesięciolecia programu "Kobieta na krańcu świata" zaprosiła dziewczynkę do Polski.
Obecnie adoptowana córka podróżniczki ma 20 lat. Martyna udostępniła na swoim Instagramie zdjęcie jak przytula pociechę na warszawskim lotnisku. Nie wierzy, że Kabule udało się przylecieć. Fotografię podpisała: "MOJA KOCHANA KABULA w Polsce. Nie wierzę w to, co się dzieje".
Fani podróżniczki są poruszeni postem. Jedna z użytkowniczek Instagrama skomentowała: "Jejku popłakałam się! Jest pani cudowna! Niech pani pozdrowi Kabule. No piękny widok!", kolejna osoba dodała: "W życiu nic nie dzieje się przez przypadek...Jedno spotkanie a taka cudowna więź się narodziła. Dziękuję, że dzielisz się z nami emocjami, pokazujesz nam życie ludzi w innych częściach świata. Człowiek docenia to jak żyje i że łzami w oczach współczuję".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl