Blisko ludziMeghan Markle nie była lubiana przez służbę królowej. Ekspert twierdzi, że "gwiazdorzyła"

Meghan Markle nie była lubiana przez służbę królowej. Ekspert twierdzi, że "gwiazdorzyła"

Meghan Markle nie była lubiana przez służbę królowej. Ekspert twierdzi, że "gwiazdorzyła"
Źródło zdjęć: © Getty Images | Samir Hussein
Aleksandra Sokołowska
17.04.2020 11:15, aktualizacja: 17.04.2020 12:01

38-letnia Meghan Markle mieszka teraz w Kalifornii z księciem Harrym i ich synem. Zagraniczne media prześcigają się w nowych doniesieniach o księżnej Sussex. Na łamach amerykańskiej gazety głos zabrała Camilla Tominey. Dziennikarka twierdzi, że personel Pałacu Buckingham nie potrafił się dogadać z Markle, a ona sama nie była przez nich lubiana.

Księżna Sussex, która obecnie mieszka w Kalifornii z księciem Harrym i ich 11-miesięcznym synem Archiem, po odejściu z królewskiej rodziny najwyraźniej nie zrobiła dobrego wrażenia na pomocnikach królowej.

W rozmowie z "The New Yorker" dziennikarka "The Telegraph" i królewska ekspertka, Camilla Tominey, zasugerowała, że personel Pałacu Buckingham nie był zachwycony pewnością siebie Markle i jej "feministycznymi, asertywnymi nawykami".

Według dziennikarki Meghan na samym początku oczarowała służbę królowej Elżbiety II. Byli pod wrażeniem jej urody, umiejętności biznesowego myślenia, a także działalności na rzecz kobiet. Z czasem uległo to zmianie. Przyzwyczajenia księżnej Sussex nie przypadły do gustu pracownikom pałacu.

Meghan Markle zaczęła stawiać żądania

Camilla Tominey zasugerowała, że pomocnikom przeszkadzała show-biznesowa przeszłość Meghan Markle. Nie pochwalali jej braku szacunku dla hierarchii. – Sprowadziłabym to do zderzenia kultur, w tym znaczeniu, że ona wywodzi się ze świata celebrytów, który jest bardzo szybki i dosyć wymagający. Królewski świat jest całkowicie różny, dużo wolniejszy i bardzo hierarchiczny – powiedziała Tominey.

Dodała też, że istnieje pewna hierarchia pracowników obecnych w Pałacu Buckingham, którzy od lat służą królowej i krajowi. – I dlatego, gdy Harry i Meghan zaczęli stawiać żądania, wśród służby zaczęły się pogaduszki, szczególnie w stosunku do księżnej, typu: "Dobrze, czekaj chwilę, za kogo ty się uważasz?" – dodała.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (70)
Zobacz także