Meghan Markle i książę Harry zakochani. Judi James przeanalizowała ich mowę ciała
Meghan Markle i książę Harry po raz pierwszy pojawili się publicznie od czasu ogłoszenia Megxitu. Ich wspólna wizyta w Londynie potwierdza to, że para nieustannie jest zakochana. Jak twierdzi ekspertka od mowy ciała Judi James, Meghan i Harry wyglądali, jakby byli w trakcie miesiąca miodowego.
Ekspertka od mowy ciała Judi James jakiś czas temu spekulowała, że Meghan Markle może być w ciąży. Swoją stylizacją w Mansion House księżna rozwiała jednak wszelkie wątpliwości. Obcisła, podkreślająca talię sukienka dowodzi, że księżna nie spodziewa się dziecka.
Teraz Judi James zauważyła coś innego. Wyjaśniła, że małżonkowie potwierdzili swoim zachowaniem podobne upodobania, a także to, że nadal się wzajemnie adorują. Epatowali gestami miłości, jakby byli w trakcie miesiąca miodowego.
Meghan Markle i książę Harry są w sobie zakochani
James powiedziała "Daily Mail", że ich obecność na wydarzeniu była jak "deszcz uśmiechu, wiwatów i okrzyków". Wyjaśniła, że Harry i Meghan obdarzali się czułymi spojrzeniami, uśmiechali się do siebie i prowadzili swój własny "intymny rytuał", co potwierdza fakt, że są wzajemnie adorującą się parą.
Ekspertka podkreśliła też, że Harry był zauważalnie podekscytowany, że ma Meghan przy boku: "Czerwone, zaokrąglone policzki Harry'ego i błysk w jego oczach sugerują, że książę nadal ekscytuje się obecnością swojej żony przy boku".
Zobacz także: Meghan Markle i książę Harry zwrócili się do fanów. Widać, że niektórzy za nimi tęsknią
Najbardziej widać to na nagraniu pokazującym ich wejście do miejsca wydarzenia. "Wpatrywanie się w swoje oczy, które pokazali, i szerokie uśmiechy, potwierdzają, że otrzymaliśmy wiadomość o ich szczęściu". James podsumowała: "Trwający miesiąc miodowy".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl