Melania i Donald Trump świętują na Florydzie. Melania zaskoczyła nowym zdjęciem

Pierwsza para Ameryki spędza Święta Bożego narodzenia w rezydencji Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie. Ogromna, luksusowa posiadłość, zwana Zimowym Białym Domem, to miejsce w którym Donald Trump najbardziej lubi wypoczywać z rodziną. Melania poczuła świąteczny klimat. Opublikowała na Instagramie zabawne selfie w mikołajowej czapce.

Pierwsza dama opublikowała na Twitterze i Instagramie zabawne zdjęcie. To pierwsze selfie Melanii. Pozuje z charakterystycznym dziubkiem. Świąteczny charakter podkreśla filtr z mikołajową czapką i migoczącymi reniferami. Melania opatrzyła zdjęcie hasztagiem #MerryChristmas. Prezydencka para spędza święta na Florydzie. 24 grudnia wzięli udział w wigilijnym nabożeństwie w kościele w Palm Beach, gdzie zostali powitani oklaskami.

Trzeba przyznać, że Święta u Trumpów miały rozmach. Goście mieli do wyboru wiele wykwintnych dań, w tym indyka, duszone żeberka, smażony pasztet z gęsich wątróbek, polędwicę wołową, chleb kukurydziany, kremową zupę z kapusty, puree ziemniaczane. Do tego lokalne owoce i warzywa, ryby i przegrzebki. Na stole pojawiło się także pięć deserów do wyboru. Prym wiodło popisowe ciasto czekoladowe Trumpów, poza tym creme brulee o smaku pinacolady, genialny sernik, trufle oraz pudding chlebowy. Menu robi wrażenie.

W Wigilię Donald Trup odbierał telefony od najmłodszych. Prezydent pytał dzieci, o co prosiły Świętego Mikołaja. Sam równie zdradził, jaki prezent najbardziej by go ucieszył. - Mamy dobrobyt. Teraz chcemy pokoju – powiedział w rozmowie. Dzieci dzwoniły do Dowództwa Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD). To już tradycja. NORAD co roku pomaga śledzić podróż Świętego Mikołaja, który wyrusza na swych saniach z bieguna północnego, by dotrzeć do wszystkich dzieci z prezentami. Prezydentowi towarzyszyła Melania.

Pierwsza dama zaprezentowała się w czerwonej rozkloszowanej sukience z długim rękawem. Stylizacje uzupełniła oryginalnymi szpilkami. Wyglądała elegancko i stylowo. Naszą uwagę przykuło jednak, coś innego. Prezydencka para siedzi odwrócona od siebie plecami. Nie trzeba być wybitnym socjalistą od mowy ciała, by stwierdzić, że taka pozycja świadczy o wzajemnej niechęci. Odwracamy się od kogoś w sytuacji, gdy się z tą osobą nie zgadzamy, nie podoba się nam to, co powiedziała, lub też po prostu jej nie lubimy. Plotki o małżeńskim kryzysie Trumpów krążą od dawna. Czy ta fotografia to kolejny dowód na to, że coś jest na rzeczy?