Mężczyźni lepiej radzą sobie w kuchni?
Po jednej stronie barykady: kobiety robiące zakupy, gotujące obiady, dbające o pełną lodówkę. Po drugiej stronie: znakomici szefowie kuchni, wśród których przeważają mężczyźni. Jak więc naprawdę jest z tym gotowaniem? Komu wychodzi to lepiej?
Po jednej stronie barykady: kobiety robiące zakupy, gotujące obiady, dbające o pełną lodówkę. Po drugiej stronie: znakomici szefowie kuchni, wśród których przeważają mężczyźni. Jak więc naprawdę jest z tym gotowaniem? Komu wychodzi to lepiej?
Polacy nie mają na ten temat zgodnej opinii – widać to po wpisach na forach dyskusyjnych. Jedna z internautek rzuciła pytanie: - Kto według was lepiej gotuje? Kobiety zaradne od pokoleń w kuchni czy mężczyźni, którzy dopiero niedawno wkroczyli w próg kulinariów?
Odpowiedzi posypało się sporo. Oto kilka z nich: „Z moich doświadczeń wynika, że facetom lepiej idzie zrobienie sushi, przyrządzenie soczystego steka – coś mechanicznego w wykonaniu. Kobiety lepiej radzą sobie z resztą: „U mnie mój mąż rządzi w kuchni”; „Musicie przyznać, że szefami największych kuchni czy restauracji są mężczyźni, co dziwi mnie bardzo, ale widać, że kobietki nie umieją się jeszcze przebić”; „Zależy co, zależy jak, zależy gdzie”.
Ilość kontra jakość
Od wieków kuchnia była królestwem kobiety. W zdominowanym przez mężczyzn świecie tylko niewielki ułamek kobiet był w stanie się przebić – miażdżąca większość pań zajmowała się prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Stereotypowy podział ról zakładał, że mężczyzna pracuje, dba o dostatek, spełnia się zawodowo, a kobieta wykonuje „domowe” czynności takie jak gotowanie, sprzątanie, prasowanie itp.
Kobiety, owszem, są zaradne w kuchni, zmuszają je do tego role, jakie narzuca im społeczeństwo (żony, matki). Ilość nie zawsze jednak przekłada się na jakość – codzienne przyrządzanie posiłków nie musi oznaczać, że potrawy są wybitne. - Przyznaję, że nie lubię gotować, nie sprawia mi to przyjemności – pisze jedna z internautek. - Kiedyś, jeszcze jak nie miałam męża, lubiłam eksperymentować, ale od kiedy mam dzieci i codziennie stoję nad garami, nie mam ani ochoty, ani siły, ani czasu, żeby wprowadzać jakieś udziwnienia. Wybieram najprostsze opcje.
Podobnie jest w przypadku internautki Amity, która pisze: - Gotuję codziennie lub co drugi dzień. Idę na łatwiznę, wpadam w rutynę. Często nawet nie próbuję, dodaję wszystko na oko. Robię to z obowiązku, nie sprawia mi gotowanie satysfakcji, choć ogólnie panuje opinia, że gotuję smacznie. Raz na jakiś czas gotuje mąż – co by nie zrobił, jest dobre, bo to nie ja musiałam stać w garach. Mąż twierdzi, że ma fantazję kulinarną, której mi brakuje. I ma rację. Też bym miała, gdybym gotowała raz w miesiącu lub rzadziej.
Wśród Polaków coraz częściej pojawia się pogląd, że współczesne kobiety nie chcą stać nad garnkami i nie chcą się uczyć. „Wydaje mi się, że nowoczesne kobiety po prostu się znudziły lub wręcz uciekają od gotowania i ostatnim biznesem, jakim się zajmą, jest bycie szefową kuchni” – to wpis z forum dyskusyjnego. I jeszcze jeden: „Często w dzisiejszych czasach młode kobiety nie uczą się już gotować, a w szkołach gastronomicznych góruje płeć męska”.
Uczeni donoszą
Fakt, która płeć wygrywa w kuchni, próbują ustalić naukowcy. Uczeni z Uniwersytetu Michigan wzięli pod lupę 3 tys. kobiet i mężczyzn należących do tzw. generacji X (urodzonych między rokiem 1961 a 1981). Obserwacje trwały aż 25 lat. Wyniki eksperymentu okazały się zaskakujące – zdaniem badaczy to mężczyźni lepiej radzą sobie w kuchni. Naukowcy twierdzą, że panowie częściej robią zakupy spożywcze od kobiet, chętnie oglądają również programy kulinarne. Sprawnie poruszają się po kuchni, lubią gotować, śmiało eksperymentują.
Zdaniem badaczy mężczyźni z pokolenia X bardziej od swoich ojców angażują się w proces przyrządzania posiłków – począwszy od zakupów, na gotowaniu skończywszy. - Mężczyźni w kuchni dobrze się bawią. Byłem zaskoczony, gdy okazało się, jak często robią zakupy i gotują – komentuje Jon Miller z Uniwersytetu Michigan.
Miller przyznaje, że mężczyznom często w kuchni brakuje niezbędnych umiejętności, dlatego oglądają programy kulinarne, przeglądają blogi czy sięgają po magazyny o tej tematyce.
Zmiana obyczajowa
Dr John Ardizzone z Uniwersytetu Northwestern mówi, że przybywa mężczyzn, którzy na poważnie zajmują się czynnościami stereotypowo uznanymi za kobiece. Chodzi nie tylko o gotowanie, ale także o prowadzenie domu, opiekę nad dziećmi itp. W dużej mierze wynika to ze zmiany obyczajowej – kobiety również zajmują się pracą zawodową, często są w domu nieobecne, dlatego mężczyźni przejmują na siebie część obowiązków.
Podobne wnioski płyną z badań przeprowadzonych w 2010 roku przez serwis kulinarny Allrecipes.com „Nasze badanie wykazało, że mężczyźni naprawdę uwielbiają gotować” – stwierdziła Lisa Sharples, szefowa portalu. Z badań Allrecipes.com płynie wniosek, że panowie czerpią większą radość z przyrządzania posiłków (82 proc. dla mężczyzn, 75 proc. dla kobiet). Ponad 50 proc. mężczyzn woli jeść posiłki przyszykowane przez innych mężczyzn. Na pytanie, ile czasu byliby skłonni poświęcić na gotowanie, 57 proc. mężczyzn stwierdziło: „40 minut albo i dłużej, gdyby zaszła taka potrzeba”, natomiast wśród pań dominowała odpowiedź: „0-40 minut”.
W ramach portalu Allrecipes.com powstał nawet serwis ManTestedRecipes.com, gdzie udostępniane są przepisy opracowane przez mężczyzn.
Facet gotuje, bo chce
Internauci zauważają, że wśród znanych szefów kuchni przeważają mężczyźni. - Kobieta gotuje, bo musi. Mężczyzna gotuje, bo chce. Jak facet kształci się na kucharza, to znaczy, że naprawdę to kocha – uważa Marek.
Faktem jest, że mężczyźni mają o ok. 60 proc. więcej kubków smakowych od kobiet, a ich analityczny umysł sprawia, że łatwiej im odtworzyć przepisy. Ale, jak zwraca uwagę 42-letni Rafał, w kuchni wykazują się też większą kreatywnością i opanowaniem. - Panowie częściej są szefami kuchni, bo nie tracą głowy podczas gotowania. Próbują, robią swoje, nie zniechęcają się porażkami. Nie boją się ryzykować, iść pod prąd. Kobiety są bardziej asekuracyjne, gotują z większą rezerwą. Poza tym mężczyźni są w kuchni opanowani, a kobiety często działają pod wpływem emocji - zauważa Rafał.
Ranking najlepiej zarabiających kucharzy świata opracował „Forbes”. Na zarobki rzędu ok. 38 mln dolarów rocznie może liczyć Gordon Ramsay.
W dziesiątce z 2012 roku znalazło się ośmiu mężczyzn i tylko dwie kobiety (Rachael Ray i Paula Deen). W najlepszej restauracji na świecie, duńskiej Nomie, gotują głównie mężczyźni. Szefem kuchni i współwłaścicielem jest w niej René Redzepi.
Danie trzeba zrozumieć
O tym, jak być lepszym kucharzem, mówi Agencji Informacyjnej Newseria Lifestyle znany restaurator Wojciech Modest Amaro. - Danie trzeba zrozumieć, wytłumaczyć je, by miało odzwierciedlenie na następnych 2 tys. talerzy przez najbliższy czas, kiedy menu funkcjonuje. Jako kucharze uczymy się kulinarnej klasyki, powtarzamy ją w nieskończoność. Kto by chciał mieć pasję do ubijania sosu holenderskiego milion razy? Tylko ktoś, kto to kocha - uważa Amaro.
Oto, co o gotowaniu kobiet i mężczyzn powiedział Karol Okrasa w rozmowie z serwisem Poranny.pl: - Rzeczywiście mężczyźni mają więcej receptorów smaku, ale nie ma to absolutnie wpływu na to, jak kto gotuje, bo znam kobiety, które świetnie gotują, są świetnymi kucharkami, świetnymi szefami kuchni, więc to naprawdę mrzonka. Każdy może dobrze gotować, jeżeli tylko to kocha i lubi.
Ewa Podsiadły-Natorska/(gabi)/WP Kobieta
_ *Wypowiedzi amerykańskich naukowców pochodzą z magazynu „Time”_