Kupiła drogiego psa. Pokazała, co z niego wyrosło
Hodowcy psów są zdolni do wszystkiego, aby tylko sprzedać zwierzę. Dowiedziała się o tym nowa właścicielka pieska rasy maltipoo, za którego trzeba zapłacić nawet 9-10 tys. zł. Gdy zwierzak zaczął dorastać, jego sierść zmieniła kolor, a na jaw wyszły niepokojące fakty.
07.06.2023 | aktual.: 07.06.2023 17:28
Pewna użytkowniczka TikToka podzieliła się z internautami niecodzienną historią. Kobieta od zawsze marzyła o piesku razy multipoo, aż w końcu powitała w domu upragnionego, "rasowego" czworonoga.
Radość dziewczyny szybko jednak ustąpiła obawom odnośnie zdrowia zwierzaka. Nowa właścicielka zaobserwowała, że z psem dzieje się coś bardzo niedobrego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pies miał mieć 8 tygodni
Po otrzymaniu pieska, kobieta dała mu imię Porter i ucieszyła się, że udało jej się spełnić największe marzenie. Hodowca twierdził, że szczeniak ma około 8 tygodni i bez problemu może już zostać odebrany od matki i reszty miotu.
Zwierzak był jednak malutki i delikatny, a także bardzo senny. Zaniepokojona właścicielka szybko zadecydowała, że zabierze go do weterynarza. W gabinecie dowiedziała się, że pies jest tak naprawdę suczką, ale także ma nie więcej niż 4 tygodnie. Dodatkowo nie jest zaszczepiony, tak jak obiecywał właściciel hodowli.
"Nie macie pojęcia, jaka byłam wściekła. Ale miałam szczęście, ponieważ suczka okazała się być zdrowa" - przyznała na TikToku właścicielka psa.
Kobieta próbowała skontaktować się z hodowcą, który miał przesłać książeczkę zdrowia, jednak ten pozostawał nieuchwytny. Przestał odbierać telefony, a w siedzibie hodowli nikogo nie zastano.
Hodowca posunął się o krok dalej
To jednak nie był koniec niespodzianek. Po kilku tygodniach okazało się, że futro szczeniaka zaczęło zmieniać kolor. Ku zaskoczeniu właścicielki, brązowa sierść znikała, a w jej miejscu pojawiały się siwe włosy. Pseudohodowca postanowił pofarbować futro szczeniaka, aby szybciej go sprzedać.
Z tygodnia na tydzień jasna sierść Portera zaczęła coraz bardziej przebijać się przez brązowe kępki. Wkrótce piesek stał się śnieżnobiały.
Mimo że zwierzak okazał się być innej rasy, płci oraz koloru, to znalazł ciepły i kochający dom. Właścicielka Portera, regularnie publikuje filmiki i zdjęcia ze wspólnie spędzonych chwil. Kobieta pochwaliła się także, że na drugie urodziny psa zdecydowała się przygotować mu stek o wartości 100 dolarów.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl