Michał Sobociński żegna Piotra Woźniaka-Staraka. "Dziękuję kochany, Bracie"
Piotr Woźniak-Starak zmarł w tragicznych okolicznościach na Mazurach. Operator Michał Sobociński żegna producenta we wzruszających słowach. Mężczyźni bardzo się ze sobą przyjaźnili.
25.08.2019 | aktual.: 25.08.2019 11:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
#
Piotr Woźniak-Starak zaginął w nocy z soboty na niedzielę. 18 sierpnia rozpoczęto poszukiwania producenta. 3 dni później jego ciało odnaleźli płetwonurkowie. Po śmierci producenta, media społecznościowe zalały pełne żalu wpisy – autorstwa jego znajomych i przyjaciół. Wśród nich jeden jest wyjątkowo poruszający. Napisał go Michał Sobociński, bliski przyjaciel Piotra Woźniaka-Staraka.
"To nasze ostatnie zdjęcie razem sprzed kilku tygodni" – czytamy. "Dziękuję kochany, Bracie. Za wszystko. Byłeś jedną z bardzo niewielu osób, która była mi tak bliska. Kocham Cię i już mi Ciebie brakuje... Nie jako producenta, lecz najlepszego przyjaciela i człowieka, któremu mogłem zwierzyć się ze wszystkiego, szczególnie teraz i w ostatnich latach" – pisze Sobociński, dodając, że "wszystko zawdzięcza" zmarłemu.
"Chyba rozumieliśmy się bez słów. Cieszę się, że dopiero co się widzieliśmy i płynęliśmy razem w rejs na naszych ukochanych Mazurach. Nasz ostatni niestety. Przy Tobie zawsze byłem szczęśliwy. Film w Polsce stracił największą szansę i wizjonera, który pojawił się w ostatnich latach. My nie zdążyliśmy się spotkać jako sąsiedzi w Konstancinie" – stwierdza poruszony operator. Z wpisu dowiadujemy się, że niedługo mieli zacząć zdjęcia do nowego filmu, który to Woźniak-Starak miał reżyserować.
Zobacz także: