Michelle Obama cierpi na syndrom oszusta. Opowiedziała o objawach
04.12.2018 16:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
– To uczucie nigdy nie mija – wyjawiła Michelle Obama. Choć była pierwsza dama USA jest jedną z najbardziej wpływowych i podziwianych kobiet świata, szczerze przyznała, że cierpi na syndrom oszusta – zjawisko, którego doświadcza wielu z nas.
Bilety na spotkanie z Michelle Obamą w londyńskim Royal Festival Hall wyprzedały się błyskawicznie. Żona byłego prezydenta USA Baracka Obamy opowiedziała o braku pewności siebie i wiary we własne możliwości.
– Wciąż cierpię na syndrom oszusta. To uczucie nigdy nie mija – mówiła Obama w rozmowie z nigeryjską pisarką Chimamandą Ngozi Adichie. – To uczucie, że nikt nie powinien brać mnie na poważnie. Bo co ja mogę wiedzieć? Dzielę się moją historią, bo wszyscy wątpimy w siebie i nasze możliwości, naszą siłę. Nie wiemy, czym ona tak naprawdę jest – dodała.
Obama wyznała, że jeśli jej doświadczenia mają dać innym ludziom nadzieję, musi być pewna, że jest godna zaufania, bo wpływanie na ludzkie życie to ogromna odpowiedzialność.
Syndrom oszusta to zjawisko psychologiczne polegające na podawaniu w wątpliwość swoich możliwości, niedocenianie swojego potencjału i deprecjonowanie sukcesów. Ludzie cierpiący na syndrom oszusta często uważają się za mniej utalentowanych i mniej inteligentnych, niż są w rzeczywistości. Nie wierzą, że mogą osiągnąć sukces, a gdy udaje im się wejść na szczyt, mają poczucie, że na to nie zasłużyli. Na syndrom oszusta cierpi m.in. aktorka Charlie Theron.
Źródło: The Independent
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl