Charlize Theron cierpi na ''syndrom oszusta''. Wielu z nas ma taki sam problem
''Za każdym razem, kiedy dostaję nową rolę, boję się, że zostanę zwolniona'' - mówi zdobywczyni Oscara w wywiadzie dla magazynu ''Elle''. Gwiazda cierpi na tzw. ''syndrom oszusta''.
''Syndrom oszusta'' to zjawisko psychologiczne polegające na poddawaniu w wątpliwość swoich sukcesów i możliwości. Osoba, której dotyczy ten problem, uważa że jej zasługi to kwestia przypadku, szczęścia lub sprzyjających okoliczności. Często sądzi, że ludzie niesłusznie postrzegają ją za bardziej inteligentną niż jest w rzeczywistości. Dlatego czuje się ''oszustem'', kimś to nie zasługuje np. na swoją pozycję zawodową. Okazuje się, że z ''syndromem oszusta'' mierzy się holywoodzka aktorka, Charlize Theron.
''Boję się, że odkryją, jak koszmarną aktorką jestem. Tak będzie, gdy dowiedzą się, że jestem totalnym kłamstwem'', która za każdym razem, gdy podejmuje się nowej roli, obawia się zwolnienia. Gwiazda mówi, że problemem jest też nierówne traktowanie kobiet i mężczyzn w Hollywood. Jej zdaniem w tej branży to kobietom jest trudniej wrócić do gry po porażce.
'Sukces produkcji nie zależy od aktora tak bardzo, kiedy jest on mężczyzną. Wtedy stwierdza się raczej, że ''to może sam film nie był najlepszy''. Gdy gwiazdą filmu jest kobieta, wtedy mówi się, że ''może nie był najlepszy przez nią''. To musi się zmienić. Częściej finansuje się męską gwiazdę. Zastanawiam się, ile pięknych historii nie zostało opowiedzianych, ponieważ bano się dać szansę kobiecie' - powiedziała Theron.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl