Minister Czarnek obiecał wsparcie psychologiczne dla uczniów. Tymczasem etaty specjalistów są cięte
Jeszcze niedawno Ministerstwo Edukacji i Nauki zapewniało, że uczniowie otrzymają odpowiednie wsparcie psychologiczne. Okazuje się, że od września może być ono gorsze niż dotychczas, bo MEiN szuka oszczędności i tnie etaty.
Jeden psycholog i pedagog na 600 uczniów. Tak wygląda obecnie sytuacja w większości polskich szkół, a od września ma się zmienić na jeszcze gorszą. Ministerstwo Edukacji i Nauki w marcu tego roku zapowiedziało, że uczniowie otrzymają potrzebne wsparcie psychologiczne, także w związku z lekcjami zdalnymi i pandemią. Obiecano program wsparcia psychologiczno-pedagogicznego za 15 mln złotych czy szkolenia dla nauczycieli. Tymczasem MEiN szuka oszczędności i planuje cięcie etatów specjalistów.
Jeden psycholog, kilkuset uczniów
Sytuacja związana z pomocą psychologiczną w polskich szkołach od lat jest nieciekawa. Psycholodzy zatrudniani są najczęściej na pewną część etatu, mając pod opieką od 200 do nawet 700 uczniów. Rzadko się zdarza, aby w jednej szkole był i psycholog, i pedagog.
- W małych gminach dostępu do psychologa nie ma w ogóle, pedagog łączy pracę nieraz w czterech placówkach - powiedziała Jolanta Jaskółka, wiceprezes okręgu śląskiego ZNP, w rozmowie z Radiem Zet.
W 2020 roku na 20 tys. szkół w Polsce zatrudnionych było nieco ponad 10 tys. psychologów. Wniosek? Ponad połowa placówek nie umożliwiła uczniom dostępu do specjalistycznej pomocy. Szkoły posiłkują się poradniami, a jedna ma często nawet 90 placówek na raz.
Minister obiecał pomoc, a tnie etaty psychologów
Ankieta przeprowadzona przez Związek Nauczycielstwa Polskiego na Pomorzu w przedszkolach, podstawówkach i szkołach średnich nie pozostawia wątpliwości. Pomoc psychologiczno-pedagogiczna w szkołach jest znikoma. Jak wynika z wyliczeń ZNP, liczba godzin specjalistów w najbliższym roku szkolnym zmniejszy się o 5989 w stosunku do roku poprzedniego. Najwięcej w podstawówkach - o 17 godzin tygodniowo.
Elżbieta Markowska, prezes pomorskiego okręgu ZNP podkreśla, że powodem tego są oszczędności MEiN-u. Przepisy oświatowe mówią jedynie o tym, że w szkole musi być zapewniona pomoc psychologiczno-pedagogiczna, ale bez informacji, ilu uczniów może przypadać na jednego psychologa bądź pedagoga. Problemy młodzieży jednak rosną. Po ponad roku nauki zdalnej uczniowie zmagają się z lękami, niepokojami oraz depresjami.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.