Mogą zwiększyć doznania. Pojawiają się tuż nad pośladkami

U niektórych z nas, na dole pleców, tuż nad pośladkami, widoczne są zagłębienia, które nazywane są dołeczkami Wenus. Mało kto wie, ale mają one historyczne znaczenie, a także kilka korzyści dla zdrowia i pożycia seksualnego.

Plażowanie
Plażowanie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

19.08.2023 | aktual.: 19.08.2023 12:50

Na twoich plecach, tuż nad pośladkami, widnieją dwa niewielkie wgłębienia? Możesz się tylko cieszyć. To tzw. dołeczki Wenus, które w terminologii medycznej określane są mianem bocznych wgłębień lędźwiowych. Mało kto wie, ale posiadanie ich wiąże się z kilkoma zaletami.

Skąd biorą się dołeczki Wenus?

Wbrew obiegowej opinii, nie ma żadnych dowodów naukowych na to, że dołeczki Wenus są uwarunkowane genetycznie. Naukowcy do tej pory nie ustalili, dlaczego pojawiają się one na ciele zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jednak u panów nazywane są one dołeczkami Apolla. Dlaczego nazwa nawiązuje do starożytnych bogów?

Wenus uznawana była za boginię piękna, podobnie jak Apollo. Zdaniem wielu osób, dołeczki na plecach są urocze, a niektórzy uważają je wręcz za seksowne. Podobno ich występowanie wiąże się z lepszym przepływem krwi, co przekłada się na uwrażliwienie na dotyk, a także na zwiększone doznania seksualne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy dołeczki Wenus da się wyćwiczyć?

Dołeczki Wenus pojawiają się już w życiu płodowym. Z łatwością można zauważyć je nawet u niemowląt. Nie znikają one w życiu dorosłym, nawet przy dużych wahaniach wagi, jednak u osób szczupłych są one bardziej widoczne. Wiele kobiet zastanawia się, czy dołeczki Wenus można "wyćwiczyć". W rzeczywistości to się nie uda, jeśli nie powstały samoistnie.

Można nieco je uwydatnić, regularnie wykonując ćwiczenia takie jak: przysiady, koci grzbiet, męskie pompki, wypychanie bioder do góry czy unoszenie tułowia. Pamiętaj jednak, że w tej strefie pleców nie ma mięśni, które można byłoby ujędrnić czy uwydatnić. Dlatego też, jeśli nie masz zarysu dołeczków, nie pomogą ci ani ćwiczenia, ani utrata wagi.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (30)