Mistrzyni ekstrawagancji
Monika Olejnik często nazywana jest kolorowym ptakiem polskiego show-biznesu. Oczywiście nie bez przyczyny! Dziennikarka słynie z odważnych połączeń barw i wzorów, przecierając tym samym drogę innym koleżankom, które do nowych trendów podchodzą z dystansem. Gwiazda po raz kolejny zaszalała ze stylizacją. Zobaczcie, jak wyglądała w Cannes.
Polski akcent w Cannes
W sobotę w Cannes odbył się pokaz filmu "Prawdziwa historia" Romana Polańskiego. Na uroczystą premierę przybyło wiele znamienitych gości i gwiazd światowego kina. Do tego zacnego grona dołączyła również Monika Olejnik. Dziennikarka pojawiła się tam wraz z partnerem Tomaszem Ziółkowskim.
Ekstrawagancja na canneńskim dywanie
Klasyka i harmonia nie są dla niej. Monika Olejnik uwielbia mocne wejścia. Na czerwonym dywanie w Cannes zaprezentowała się w bardzo odważnej, transparentnej kreacji typu "naked dress", która odsłoniła jej wysportowane ciało. Na jej stylizację składała się spódnica mini z efektowną kokardą na boku i zupełnie prześwitująca góra ze stanikiem w roli głównej.
Sznur pereł
Kropką nad i były dodatki. Dziennikarka słynie z ekstrawaganckiego stylu, oryginalnych nakryć głowy i efektownych akcesoriów. Tym razem uzupełniła swoją stylizację pokaźnym sznurem pereł, które skutecznie odciągały wzrok od prześwitującego stanika. Ale na tym nie koniec! Otóż Monika Olejnik miała jeszcze bogate, czarne kolczyki o kształcie róży. Ponadto przed słońcem Lazurowego Wybrzeża osłoniły jej wzrok okulary.
Luksusowe dodatki
Dziennikarka jest fanką luksusowych dodatków. Słynne 24 stopnie, które prowadzą do pałacu festiwalowego przemierzała w sandałkach marki Giuseppe Zanotti. W ręku nosiła torebkę na łańcuszku z monogramem Louis Vuitton.
Bielizna na wierzchu
Bielizna na pierwszym planie to aktualnie jeden z najgorętszych trendów, który widziałyśmy w kolekcjach Diora czy Balmain. Choć dużo się dzieje w stylizacji Moniki Olejnik to podziwiamy 60-letnią gwiazdę za odwagę. Czy sukienki typu "naked dress" pasują kobietom w każdym wieku? Monika Olejnik zaliczyła wpadkę? Czy może jej kreacja była po prostu przejawem znajomości modowych bestsellerów?
