"Tykająca bomba" w piersiach "królowej życia". Zrobiła USG
- Gdyby nie to, że mam rakotwórcze implanty, to bym nie poszła się zbadać. (...) Lekarka powiedziała, że chodzę z tykającą bombą. Całe szczęście nic mi nie jest, ale miała dwa przypadki chłoniaka przez te implanty - wyznała Izabela Macudzińska. Gwiazda "Królowych życia" i "Diabelnie boskich" wcześniej powiększyła piersi.
19.04.2024 | aktual.: 19.04.2024 21:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mimo że program "Królowe życia" zniknął z anteny, to wierni fani wciąż interesują się tym, co słychać u bohaterek popularnego show. Jedną z niewątpliwych gwiazd produkcji TTV okazała się Izabela Macudzińska, której instagramowe konto obserwuje ponad 570 tys. użytkowników.
Celebrytka opowiada o swoich podróżach, biznesie oraz codziennym życiu nie tylko w social mediach, ale również w programie "Diabelnie boskie". W najnowszym odcinku podczas rodzinnego śniadania Macudzińska poruszyła kwestię swojego stanu zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izabela Macudzińska powiedziała o wymianie implantów
W trakcie 15. odcinka w trzecim sezonie "Diabelnie boskich" do celebrytki i jej męża na śniadanie przyszła mama. Mimo błogiej atmosfery rozmowa zeszła na bardzo poważny temat.
- Poszłam zrobić USG piersi. Gdyby nie to, że mam rakotwórcze implanty, to bym nie poszła się zbadać. Lekarka powiedziała, że chodzę z tykającą bombą. Całe szczęście nic mi nie jest, ale miała dwa przypadki chłoniaka przez te implanty - powiedziała Macudzińska.
Bohaterka programu wyjaśniła, że musiała poddać się zabiegowi wymiany implantów, ponieważ stare miały szorstką teksturę, a ich kondycja mogłaby doprowadzić do rozwoju stanu zapalnego. Rodzaj implantów, który miała Macudzińska obecnie jest zakazany w wielu krajach, a FDA, Amerykańska Agencja Żywności i Leków, już w 2011 roku ostrzegała przed ich rakotwórczym działaniem.
Izabela Macudzińska zdecydowała się na zabieg poprawy piersi po ciąży. Jak sama stwierdziła, "wtedy miała brzydkie" i "nie żałuje podjętej decyzji".
- Mężowi się podobam, dla niego jestem najpiękniejsza na świecie i na tym pozostańmy" - wyjaśniła celebrytka.
Macudzińska podpadła internautom
Izabela Macudzińska ma bardzo dobry kontakt ze swoją nastoletnią córką. Na początku kwietnia bohaterka "Diabelnie boskich" pokazała w mediach społecznościowych nagranie z Elizą, która zdecydowała się na fryzjerski zabieg. Okazuje się, że metamorfoza koloru włosów 16-latki nie spodobała się internautom, którzy zarzucili celebrytce, że zgodziła się na taką zachciankę dziecka.
"Była to przemyślana decyzja, którą obie przegadałyśmy… Wszelkie za i przeciw i skoro tego pragnęła, to czemu mam jej zabronić? Ważne, aby być pewnym tego, czego się chce i myśleć do przodu i tak było tu teraz. Więc sama zaprowadziłam córkę do najlepszego specjalisty (...), bo jak już miała coś robić z włosami, to tylko on mógł się tym zająć" - odpowiedziała w komentarzu.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.