Najgorsze kreacje gwiazd na VMA
Kim Kardashian
MTV Video Music Awards to impreza, która powstała jako alternatywa dla prestiżowych Grammy, a jej celem miało być „dopieszczenie” twórców teledysków – wszak przez pierwsze dekady swojego istnienia MTV była telewizją muzyczną, a jej ramówka składała się głównie z teledysków. Teraz MTV to kanał oparty na reality show, ale tradycja przyznawania nagród muzykom pozostała. Impreza, która przyciąga miliony telewidzów, to dla gwiazd i ich stylistów okazja, by pokazać się z nieco innej, bardziej awangardowej i wyluzowanej strony. I o ile fani Beyonce, jak zawsze, nie mieli powodów do narzekań, niestety, tego samego nie można powiedzieć o miłośnikach Kim Kardashian – West czy Rity Ory. Wraz z Cassie czy Farrah Abraham mogą bić się o tytuł najgorzej ubranej gwiazdy na gali VMA.
Zacznijmy od tej pierwszej. Kim Kardashian – West przez ostatnie osiem miesięcy toczyła zaciętą walkę z kilogramami, które przybrała w drugiej ciąży. Kim głośno i często mówiła o tym, ile przytyła i jak bardzo nie podoba jej się ten fakt. Kilka tygodni temu udało jej się osiągnąć wymarzoną wagę: 54,5 kg. Gala VMA była doskonałą okazją by pochwalić się sukcesem. Gwiazda schudła ponad 30 kg i wróciła do sylwetki sprzed kilku lat. Postanowiła podkreślić ją sukienką vintage od Johna Galliano. Utrakrótka, czarna mini z ogromnym dekoltem, przezroczystymi wstawkami i drapowaniem biegnącym przez całą długość sukienki podkreślała sylwetkę klepsydry Kim i jej obfity biust. Momentami miało się wrażenie, że kreacja zupełnie wymknęła się spod kontroli, a celebrytce lada moment grozi katastrofalna wpadka. Stylizację uzupełniały rozpuszczone włosy a’la mokra Włoszka, przez co całość wyglądała, jakby Kim dopiero co wróciła z plaży. Oczywiście rozumiem, że gwieździe bardzo zależy na pokazaniu, że mamy są seksowne, a urodzenie dziecka nie oznacza, że kobieta sprowadza się wyłącznie do roli matki. Ale w tym wypadku Kim mogła nieco inaczej podkreślić swoją sylwetkę i seksapil. Czarna sukienka przypominała bardziej stylizacje w jakich gwiazda gustowała 8-10 lat temu. A o czasach przyjaźni z Paris Hilton i kiczowatych kreacji Kim pewnie wolałaby nie pamiętać.