Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim, jak na show-biznes, podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych. Zobacz co spodobało się ekspertom z "VF". Przedstawiamy wam szalony styl Bonham Carter.
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*
Najlepiej ubrana? To chyba żart!
Nawet sama zainteresowana uważa to za żart. Helena Bonham Carter znalazła się na liście najlepiej ubranych gwiazd magazynu „Vanity Fair”. Aktorka, która szokowała dotychczas dość nonszalanckim podejściem do garderoby i ekscentrycznymi fryzurami, nagle weszła do grona najelegantszych i stylowych.
Dotychczas Brytyjka trafiała na listę najgorzej ubranych, jednak w tym roku nagle doceniono jej „znakomitą autoekspresję”.
- To sukces! - śmieje się. - Rozbawiło mnie to, bo najpierw, kiedy usłyszałam tę informację, uznałam ją za żart. Ale potem zobaczyłam artykuł i pomyślałam sobie: „O, wybrali te same złe zdjęcia, które publikują, kiedy uznają mnie za źle ubraną”.
W wywiadzie dla „New York Daily News” Bonham Carter przyznała, że wybierając stroje na premiery i gale stosuje podejście „mam to gdzieś”. Jej ulubioną projektantką jest Vivienne Westwood, za swoją ikonę mody uważa Marie Antoinette, a za ulubioną część swojej garderoby – reformy...
A co wy myślicie o stylu szalonej aktorki?
POLECAMY: * GWIAZDY W TRUMNACH - O CO CHODZI?!*