"Należało ratować jej życie" - Aborcyjny Dream Team o zmarłej pacjentce

Tragiczna historia 30-letniej ciężarnej z Pszczyny to jeden z wielu trudnych przypadków. Kobiety o zagrożonych ciążach dowiadują się codziennie. Niestety wobec wiadomości o możliwym zaostrzeniu się prawa, pojawia się coraz silniejszy lęk o to, że podobne sytuacje będą miały miejsce częściej.

Aborcyjny Dream Team komentuje sprawę zmarłej pacjentkiAborcyjny Dream Team komentuje sprawę zmarłej pacjentki
Źródło zdjęć: © Getty Images, Facebook | Getty Images, Aborcyjny Dream Team
Zuzanna Sierzputowska

Ostatnie wydarzenia dobitnie pokazują, że zapisy prawne dotyczące dostępu do legalnej aborcji w kilku przypadkach są potrzebne. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z początku 2021 roku oraz pierwsze czytanie kolejnego projektu jeszcze bardziej zaostrzającego ustawę antyaborcyjną budzą grozę. Skontaktowałyśmy się z Aborcyjnym Dream Teamem, aby dowiedzieć się, jak wygląda pomoc kobietom, które znalazły się w tak trudnej sytuacji - tym trudniejszej, gdyż medycy mają coraz bardziej związane ręce.

W 2004 roku zmarła Agata Lamczak

Na oficjalnym Facebooku Aborcyjnego Dream Teamu przeczytamy, że Agata Lamczak teoretycznie miała dostęp do legalnego przerwania ciąży. Był to wtedy jedyny sposób uratowania kobiecie życia - cierpiała na wrzodziejące zapalenie jelita grubego, które później poskutkowało poważnymi powikłaniami w trakcie ciąży. U pacjentki w pewnym momencie lekarze stwierdzili "ropień podśluzówkowy w kanale odbytu na przedniej ścianie odbytnicy". Cały czas jednak specjaliści koncentrowali się wyłącznie na zdrowiu płodu, a nie matki. Kobieta zmarła. Więcej o absurdach całej sytuacji możemy przeczytać tutaj.

- Pamiętajmy o Agacie jako osobie, która poniosła najwyższą cenę za to, w jaki sposób aborcja jest traktowana w Polsce. Jest ofiarą zakazu, klauzuli sumienia i strachu lekarzy - czytamy na Facebooku.

Całe zajście miało miejsce w 2004 roku. Przed wydarzeniami, które miały miejsce w ostatnich latach, miesiącach.

- Przez te kilkanaście lat zmieniło się sporo. Przede wszystkim otworzył się rynek usług medycznych w Europie, zaczęły działać organizacje, które pomagają w dostępie do bezpiecznych leków. To nie jest tak, że jesteśmy zdane tylko na "legalne" aborcje w szpitalu lub nielegalne w tzw. podziemiu aborcyjnym. Niestety okazuje się, że wciąż może się zdarzyć, że w szpitalu nie jesteśmy bezpieczne i mimo zagrożenia życia, nie otrzymujemy adekwatnej pomocy. Całe szczęście to "tylko" te dwie kobiety. Ale o dwie za dużo - dodaje Aborcyjny Dream Team.

Trudne przypadki ciąż to coś, z czym działaczki Aborcyjnego Dream Teamu spotykają się na co dzień

- Codziennie trzy kobiety jadą za granicę po aborcję z naszą pomocą. Wiele z nich ma diagnozę embriopatologiczną, ale też wiele z nich decyduje się na przerwanie ciąży z powodu swojego stanu zdrowia - komentuje Aborcyjny Dream Team.

Co w przypadku bezwodzia, jak w przypadku pacjentki z Pszczyny? Niestety, na wyjazd za granicę może już być za późno.

- Taką ciążę trzeba przerwać natychmiast i powinno się to odbywać w szpitalu także w Polsce, bo przesłanka aborcji ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia, wciąż umożliwia legalne przeprowadzenie zabiegu. W tej sytuacji jednak tak się nie stało - słyszymy.

Lekarze czy prawo? Gdzie należy szukać winnych?

- Oczywiście prawo ma ogromne znaczenie, a jeszcze większe aborcyjna stygma i przekonanie o tym, że aborcja jest czymś złym - podkreśla Aborcyjny Dream Team, dodając też, że nie godzi się na to, iż akceptować postawę "mamy związane ręce", bo w tej sytuacji jest ona wręcz kuriozalna.

- Należało ratować życie tej kobiety. Lekarze mają ogromną władzę. Strach oczywiście może im towarzyszyć, ale to strach irracjonalny - nieoparty na żadnych przesłankach. Lekarze nie są ścigani za aborcje w szpitalach, ich decyzje nie są masowo podważane przez prokuraturę. A jednak - abstrakcja w postaci przepisu karnego stała się czymś nadrzędnym wobec innych zasad wykonywania tego zawodu - dodają członkinie Inicjatywy.

Przedstawicielka Aborcyjnego Dream Teamu dodaje, iż to dobro pacjentki powinno być tu najważniejsze.

- I ja mam oczekiwanie, że lekarze podejmą działania, które sprawią, że wykonywanie aborcji będzie traktowane jak normalna część świadczeń ginekologiczno-położniczych. Dużo bardziej niż strach lekarzy obchodzi nas strach tych osób, które są w ciąży lub chcą w niej być i widzą, że nie jest to w tym kraju bezpieczne. To bezpieczeństwo w dużej mierze zależy od lekarzy i już czas zacząć działać na rzecz pacjentek.

Takich głosów jest coraz więcej. Nie budzi zdziwienia również fakt, że wiele kobiet ze świadomością, w jaki sposób może zadziałać lęk przed konsekwencjami prawnymi, zwyczajnie boi się zachodzić w ciążę.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Dyskusja o aborcji. Polityk PiS użył kontrowersyjnego porównania

Wybrane dla Ciebie
Emma Stone po latach wyznała, jak naprawdę się nazywa.To dlatego zmieniła imię
Emma Stone po latach wyznała, jak naprawdę się nazywa.To dlatego zmieniła imię
Problemy intymne Polaków. Seksuolog: "Seks zaczyna się w głowie"
Problemy intymne Polaków. Seksuolog: "Seks zaczyna się w głowie"
Marta Nawrocka ma 39 lat. "Jestem formalnie emerytką"
Marta Nawrocka ma 39 lat. "Jestem formalnie emerytką"
Pisarek bawi się w Nowym Jorku. Pozuje w butach, które od lat budzą kontrowersje
Pisarek bawi się w Nowym Jorku. Pozuje w butach, które od lat budzą kontrowersje
Sieńczyłło wspomina zmarłego męża. Zdradziła, co usłyszał od ks. Popiełuszki
Sieńczyłło wspomina zmarłego męża. Zdradziła, co usłyszał od ks. Popiełuszki
Bartosz Porczyk skończył 45 lat. Prywatnie związany jest z siostrą znanej aktorki
Bartosz Porczyk skończył 45 lat. Prywatnie związany jest z siostrą znanej aktorki
Pono nie żyje. Tak Sokół pożegnał przyjaciela
Pono nie żyje. Tak Sokół pożegnał przyjaciela
Milczała przez 17 lat. Teraz otworzyła się na temat śmierci chłopaka
Milczała przez 17 lat. Teraz otworzyła się na temat śmierci chłopaka
Kiedy bielić drzewa w ogrodzie? Kto się zagapi, ten pożałuje
Kiedy bielić drzewa w ogrodzie? Kto się zagapi, ten pożałuje
Grała w kultowych filmach. Tak dziś wygląda 79-letnia Sally Field
Grała w kultowych filmach. Tak dziś wygląda 79-letnia Sally Field
Hailey Bieber lansuje "frosted tips". Najmodniejsze paznokcie na zimę
Hailey Bieber lansuje "frosted tips". Najmodniejsze paznokcie na zimę
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą
To już ostatni dzwonek. Tuje szybko ci się odwdzięczą