Po śmierci kobiety w 22. tygodniu ciąży zapowiadane protesty w całym kraju. "Nie wykorzystujcie jej śmierci do partyjnej wojny"

"Płód obumarł, pacjentka zmarła" - to część wypowiedzi prawniczki Jolanty Budzowskiej, która obiegła sieć, wywołując strach i współczucie. W całej Polsce zapowiadane są z tego powodu ciche protesty organizowane przez Aborcję Bez Granic oraz wspierane przez Ogólnopolski Strajk Kobiet. - Jesteśmy w kontakcie z bratem tej kobiety - mówi nam Natalia Broniarczyk z Aborcji Bez Granic.

Natalia Broniarczyk, Aborcja Bez GranicNatalia Broniarczyk, Aborcja Bez Granic
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Hangel

W piątek 29 października w sieci pojawił się niepokojący wpis mecenas Jolanty Budzowskiej, radczyni prawej znanej ze spraw dotyczących błędów medycznych.

W swoim wpisie Budzowska nawiązała do wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i wspomniała o jego konsekwencjach dla kobiet w ciąży. "Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Wstrząs septyczny" - czytamy we wpisie.

Sprawą żyje już teraz cała Polska. W całym kraju mają się odbyć protesty organizowane przez Aborcję Bez Granic oraz wspierane przez Ogólnopolski Strajk Kobiet.

"Stało się. [...] Polskie prawo antyaborcyjne, konformizm lekarzy i lekarek doprowadziły do kolejnej śmierci. Pacjentka w 22 tygodniu ciąży trafiła do szpitala z tzw. bezwodziem. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Czekali, aż serce płodu przestanie bić. Pacjentka zmarła na wstrząs septyczny. Chce nam się krzyczeć 'nigdy więcej takich ofiar'. Chce nam się zdzierać gardła w okrzyku 'ani jednej więcej!'" - czytamy w opisie wydarzenia.

Największy strajk zapowiadany jest w Warszawie pod Trybunałem Konstytucyjnym.

"Spotkajmy się 1 listopada o godzinie 19:00 [...] i zostawmy znicz ku pamięci kobiety, która umarła tylko dlatego, że była w ciąży. W Warszawie spotykamy się pod budynkiem pseudotrybunału, który rok temu za sprawą decyzji z 22 października 2021 r. doprowadził do tej sytuacji" - napisano.

Natalia Broniarczyk: Lekarze czekają, bo boją się odpowiedzialności karnej

- Protesty zaplanowane są już w kilkunastu miejscach w Polsce, ale także w Hiszpanii. Zaplanowałyśmy je w poczuciu, że trzeba uczcić pamięć tej osoby. Chcemy też okazać solidarność z rodziną zmarłej. Nie chcemy, by ta śmierć pozostała niezauważona i zakwalifikowana jako przypadek śmierci z powodu błędu medycznego. To był rażący kolejny przykład tego, w jaki sposób w Polsce ustawa aborcyjna funkcjonuje, w jaki sposób traktowane są kobiety. Lekarze w Polsce mają nie tylko coraz bardziej związane ręce, ale też coraz bardziej się boją wykonywać swoje podstawowe obowiązki, czyli ratowanie pacjentki, która umiera. I czekają, bo boją się odpowiedzialności karnej - mówi w rozmowie z WP Kobieta Natalia Broniarczyk z Aborcji Bez Granic.

- Jesteśmy w kontakcie z bratem tej kobiety. I on poprosił nas o jedno: "Nie wykorzystujcie jej śmierci do partyjnej wojny". Dlatego chcemy, by te protesty były ciche, w milczeniu, a nie, żeby były wiecami politycznymi. Zwłaszcza w tak szczególny dzień jak dziś. Nie pozwolimy na to, by ta sytuacja została bez echa, by nikt nie poniósł konsekwencji - zaznacza Broniarczyk.

- Była cudowną siostrą. Darzyła bliskich bezwarunkową miłością - mówił w rozmowie z Aborcją Bez Granic brat zmarłej.

Marta Lempart: "Po pierwsze nie szkodzić" zamieniło się w "przede wszystkim zaszkodzić, jeśli życzy sobie tego nienawidząca kobiet prawica"

- Przypominam, że kiedy pani mgr Przyłębska wydała swoje oświadczenie o zakazie aborcji, mówiłyśmy, że nadchodzi czas próby dla lekarzy. I że z PiS-em nie ma współpracy, jest tylko współudział. Liczyłyśmy na bunt, na przyzwoitość, na kogoś ze środowiska medycznego, na chociaż jedną osobę, która prawicowym barbarzyńcom, chorym z nienawiści do kobiet fundamentalistom, powie "nie" - ale nie po cichu, nie dyskretnie, ale publicznie i otwarcie, z gotowością do poniesienia wszelkich konsekwencji. I że stanie się, jak w przypadku sędziów, iskrą buntu w obronie praworządności, praw człowieka i najważniejszych wartości - mówi w rozmowie z WP Kobieta Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

- Okazało się, że zamiast tego znaleźli się - kolejni już, razem ze wszystkimi katolickimi pseudolekarzami spod znaku "klauzuli sumienia" - lekarze, którzy prawicowym barbarzyńcom mówią entuzjastyczne "tak". "Po pierwsze nie szkodzić" zamieniło się w "przede wszystkim zaszkodzić, jeśli życzy sobie tego nienawidząca kobiet prawica". Tchórzostwo, pogarda dla życia nas wszystkich, wstyd i hańba. I będzie tylko gorzej - dodaje Lempart.

Strajk Kobiet. Marta Lempart: Czujemy się odpowiedzialne za przekonywanie do pokojowych protestów

Wybrane dla Ciebie
Rozeszły się po Polsce. Reaguj, gdy zauważysz w swoim ogrodzie
Rozeszły się po Polsce. Reaguj, gdy zauważysz w swoim ogrodzie
Bolało ją całe ciało. Prezenterka w końcu usłyszała diagnozę
Bolało ją całe ciało. Prezenterka w końcu usłyszała diagnozę
Usmaż "po francusku". Kto spróbuje, ten zapomina o zwykłej jajecznicy
Usmaż "po francusku". Kto spróbuje, ten zapomina o zwykłej jajecznicy
Nie dotykaj, gdy widzisz w łazience. Chirurg tłumaczy, co to jest
Nie dotykaj, gdy widzisz w łazience. Chirurg tłumaczy, co to jest
Hit na suche pięty. W aptece kosztuje grosze
Hit na suche pięty. W aptece kosztuje grosze
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Drugi raz żegna męża. Powtórny pogrzeb po ekshumacji
Drugi raz żegna męża. Powtórny pogrzeb po ekshumacji
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu