Nazwano ją "sukienką zemsty". Była manifestem siły księżnej Diany

Księżna Diana zmarła 31 sierpnia 1997 roku w Paryżu. Zginęła w tragicznym wypadku samochodowym, w którym towarzyszyli jej kierowca Henri Paul oraz, nazywany ostatnim mężczyzną księżnej, Dodi-Al-Fayed. Świat stracił ją 24 lata temu, ale wszyscy, nie tylko fani brytyjskiej rodziny królewskiej, pamiętają o niej do dziś. Była ikoną w każdym tego słowa znaczeniu. Troskliwą, empatyczną, inną niż pozostali członkowie monarchii. Kobiety na całym świecie wciąż inspirują się jej stylem, którym księżna odchodziła od sztywnej, dworskiej etykiety. Jej najbardziej zapamiętaną stylizacją jest jednak słynna "revenge dress", czyli sukienka zemsty, którą miała na sobie, aby utrzeć nosa mężowi.

Zobacz: Okrzyknięto ją "norweską Dianą". Mette-Marit nie ma jednak chlubnej przeszłości

20 listopada 1994 roku księżna Walii pojawiła się na imprezie charytatywnej Vanity Fair w londyńskim Hyde Parku. Miała na sobie czarną, jedwabną sukienkę z odkrytymi ramionami i głębokim dekoltem w serce, którą uzupełniła kolią, wysadzają diamentami i perłowymi kolczykami. Di dosłownie błyszczała, choć pod kreacją kryła się chęć zemsty na mężu, księciu Karolu, który chwilę wcześniej publicznie przyznał się do zdrady księżnej ze swoją młodzieńczą miłością, a obecną żoną, Camillą Parker-Bowles. Z tego względu seksowna i odważna sukienka Lady Di otrzymała miano "revenge dress", czyli "sukienki zemsty" - najbardziej skandalicznej, w jakiej pokazała się królowa ludzkich serc.

Zobacz: Kawałek tortu weselnego Diany i Karola sprzedany. Kwota i zdjęcia odbierają mowę

Projektantka "sukienki zemsty", Christina Stambolian, zdradziła, że tego wieczoru Diana planowała pojawić się w zupełnie innej sukni, od Valentino. Kiedy do mediów przedostała się jednak informacja o jej kreacji, w ostatniej chwili zmieniła zdanie. "Revenge dress" miała w garderobie od trzech lat, ale nigdy wcześniej nie zdecydowała się jej nałożyć ze względu na rodzinę królewską. Po publicznym upokorzeniu przez Karola nie pozostała mu dłużna. Sukienka była manifestem jej siły i tego, że księżna jest samowystarczalna. "Daily Express" informował też później, że kreacja była nie tylko zemstą wymierzoną w księcia Karola, ale też w królową Elżbietę, strażniczkę etykiety i protokołu. Księżna Walii otwarcie nie zgadzała się z wieloma królewskimi obyczajami. Włożenie tak odważnej kreacji było więc aktem buntu.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.