"Nie mów do mnie Jarosław". Magdalena Ogórek chciała, żeby wyszło zabawnie
Magdalena Ogórek od lat jest sztandarową dziennikarką Telewizji Publicznej. Od niedawna w jej szeregach znalazł się zapomniany aktor Jarosław Jakimowicz. Wspólnie prowadzą program publicystyczny i nie szczędzą widzom żartów w swoim stylu.
Magdalena Ogórek i Jarosław Jakimowicz zostali prowadzącymi programu "W kontrze". Formuła opiera się na pokazywaniu bieżących wydarzeń społeczno-politycznych oraz komentowaniu ich z zachowaniem przychylnego oka dla partii rządzącej.
O ile Magdalena Ogórek zdążyła już przyzwyczaić widzów do swojej obecności w TVP, o tyle widok Jarosława Jakimowicza, aktora znanego z filmu "Młode Wilki" oraz zażyłości z Jolantą Rutowicz, nadal trochę dziwi.
Oczywiście Jakimowicz stara się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki względem Telewizji Publicznej i chętnie zabiera głos na każdy temat. Ostatnio dobitnie skrytykował m.in. Strajk Kobiet oraz jednocześnie pochwalił i podziękował narodowcom przy okazji Marszu Niepodległości.
Jakimowicz świetnie dogaduje się z Magdaleną Ogórek. Para nie szczędzi sobie i widzom żartów oraz różnego rodzaju dygresji. Była kandydatka na prezydenta z ramienia SLD pokusiła się określić go mianem: "Bad boy o złotym sercu".
Ostatnio Magdalena Ogórek poszła krok dalej i opublikowała w mediach społecznościowych zakulisowe zdjęcie z Jakimowiczem, które zostało zrobione tuż przed startem programu. "Nie mów do mnie Jarosław. Gdy jestem niewyspana" - zażartowała jednocześnie parafrazując słynny już zwrot Małgorzaty Rozenek do Radosława Majdana.
Program "W kontrze" jest emitowany od poniedziałku do piątku o godzinie 7.10, nic więc dziwnego, że prezenterka czuje się niewyspana podczas nagrań.