Nie wróciła do domu. Nieruchomość przejął ktoś inny

Irena Santor przez wiele lat była związana z reżyserem i aktorem Zbigniewem Korpolewskim. Po jego śmierci nie wróciła do domu, w którym wspólnie mieszkali, ponieważ willę artysty odziedziczył ktoś inny.

Irena Santor przez wiele lat była związana ze Zbigniewem Korpolewskim
Irena Santor przez wiele lat była związana ze Zbigniewem Korpolewskim
Źródło zdjęć: © AKPA

26.04.2023 | aktual.: 27.04.2023 15:13

Irena Santor należy do największych gwiazd polskiej piosenki, a wykonywane przez nią utwory stawały się nuconymi przez wielu ludzi przebojami. Przez lata kariery była laureatką nagród na międzynarodowych festiwalach, a na jej koncerty przybywały tłumy nie tylko w Polsce czy Europie, ale także w Ameryce, Azji i Australii.

Jej pierwszym mężem był Stanisław Santor, jednak małżeństwo zakończyło się rozwodem. Później przez wiele lat związana była z aktorem i reżyserem Zbigniewem Korpolewskim. Choć byli razem do śmierci artysty w 2018 roku, nigdy nie zdecydowali się na sformalizowanie swojego związku, co pociągnęło za sobą pewne konsekwencje.

Udany związek i wspólna przeprowadzka

Santor i Korpolewski tworzyli udaną relację, a wokalistka nazywała partnera mężem, choć nigdy nie zdecydowali się na ślub. O powodach takiej decyzji opowiedziała w jednym z wywiadów. - Małżeństwo często coś w ludziach zabija. Ci, którzy się kochają, powinni być wolni. I to się sprawdza w naszym związku - mówiła na łamach "Vivy!".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Para przez wiele lat wspólnie mieszkała w należącym do reżysera domu w Nadarzynie, jednak ze względu na pogarszający się stan zdrowia Korpolewskiego, podjęli decyzję o przeprowadzce do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Jak mówił wtedy w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" znajomy pary - czuli się tam bezpiecznie.

"Mają tu zapewnione doskonałe warunki, opiekę medyczną, rehabilitację. I towarzystwo bliskich im artystów" - przekazał informator, a jego słowa potwierdziła sama Santor na łamach "Super Expressu".

- Czujemy się tu jak u mamy. Personel jest bardzo serdeczny, wciąż pyta się nas o to, czy nam czegoś potrzeba, a kuchnia uwodzi smakiem. Nie mogliśmy lepiej trafić, tym bardziej, że tyle się słyszy i czyta o znieczulicy w domach opieki. Tu jest wspaniale! - powiedziała artystka.

Irena Santor już nie wróciła do Nadarzyna

W 2018 roku Zbigniew Korpolewski zmarł, a Santor wyprowadziła się ze Skolimowa. Nie wróciła jednak do domu, w którym spędzali wspólne lata, a do swojego mieszkania w Warszawie. Jak podaje Pomponik - ze względu na to, że nigdy nie byli małżeństwem, dom reżysera w Nadarzynie odziedziczyła jego córka. Miała też zaoferować wokalistce pokój, jednak Santor nie chciała być dla nikogo ciężarem i odmówiła.

"Życie na gorąco" podało niedawno, że piosenkarka jest częstym gościem w położonym w jednej z podwarszawskich miejscowości siedlisku swojej przyjaciółki. - Czuję się tam naprawdę dobrze. Spaceruję, odpoczywam... Uwielbiam długie rozmowy z Krystyną - wyznała Irena Santor.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (122)