Nietypowy przypadek w Wielkiej Brytanii. Zagrożone życie dziecka

W brytyjskim szpitalu Blackpool 18-letnia Bethany Green urodziła 16 stycznia bieżącego roku córkę. Nazwała ją Avery. Kobieta i pielęgniarki od razu zwróciły uwagę na nietypowy szczegół wystający z buzi noworodka.

Matka dziewczynki tłumaczy: "Położna przyjrzała się córce i powiedziała, że najprawdopodobniej wyrasta jej ząb. Doradzono mi, bym zasięgnęła opinii dentysty i umówiono wizytę".

W klinice Genix Healthcare Dental Clinic kobieta usłyszała od specjalistów, że nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieli, ale o tym słyszeli. "Chcieli, bym przyszła na wizytę, na której obecny byłby także student, żeby zdobył wiedzę na ten temat" - wyznała Bethany Green.

Okazało się, że mała Avery ma tzw. ząb noworodkowy, wyrzynający się w okresie do 30 dni po porodzie. Zdarza się to raz na 2000-4000 urodzeń. Większość specjalistów twierdzi, że taki ząb zwykle należy usunąć. Istnieje bowiem ryzyko, że oderwie się on od dziąsła i zostanie połknięty przez malca.

Profesor Richard Welbury wyjaśnia: "Są trzy powody, by podjąć decyzję o jego usunięciu. Po pierwsze może stanowić zagrożenie dla dróg oddechowych dziecka. Jeśli wypadnie, może dostać się do płuc. Po drugie może owrzodzieć język, a po trzecie może sprawiać ból matce karmiącej piersią".

W przypadku małej Avery obecnie podjęto decyzję, że na razie ma być pod stałą kontrolą. Stomatologowie stwierdzą, co dalej z zębem.

Źródło: mirror.co.uk

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Domowe sposoby na ból zęba