Niezwykłe znalezisko w Nowym Jorku. W ścianach domu odnaleziono skrytki z whiskey
Para nowojorczyków postanowiła spełnić swoje marzenie o dużym domu. Kiedy w końcu natrafili na idealny budynek, uznali historię pierwszego właściciela-przemytnika za legendę. Jednak w trakcie remontu natknęli się na coś, co diametralnie zmieniło ich pogląd na całą sytuację.
Już na początku października Nick Drummond i partner Patrick Bakker przekazali w mediach społecznościowych wieści o odnalezieniu w ścianach ponad 66 butelek whiskey z czasów prohibicji. Mężczyźni byli zszokowani odkryciem, zwłaszcza że część odkrytych butelek była jeszcze pełna.
Niezwykła znalezisko w wymarzonym domu
Drummond i Bakker mieszkali blisko 3 miesiące w wiosce Ames oddalonej od Nowego Jorku o około 3 godziny drogi. Dopiero w październiku zdecydowali się na rozpoczęcie remontu, który przyniósł parze sporo zaskoczenia. Drummond, który na co dzień zajmuje się konserwacją zabytków szybko zauważył, że listwy przypodłogowe stanowią skrytkę. Kiedy zerwał deski, jego oczom ukazał się tajemniczy pakunek – w środku znajdowała się stara butelka whiskey.
Po przeszukaniu całego domu, ostatecznie parze udało się odnaleźć znacznie więcej paczek z trunkiem. Każda butelka była zawinięta w bibułę oraz słomę i włożona do pakunku mieszczącego w sumie 6 butelek. Całą historię opowiedzieli CNN.
Historia pierwszego właściciela
Para zdecydowała się na dalsze kroki i rozeznanie w historii zakupionego domu. Drummond odnalazł informacje o tym, że pierwszym właścicielem posiadłości był niemiecki hrabia Adolph Humpfner. Był uważany za tajemniczego człowieka, ale wiele osób wiedziało, że zajmował się przemytem alkoholu. Zmarł nagle i pozostawił po sobie spory spadek.
Mężczyźni zdecydowali, że w pozostawią puste butelki w domu, natomiast zamierzają sprzedać te z zawartością. Za jedną taką butelkę z trunkiem mogą otrzymać nawet 1000 dolarów za sztukę.
"Wszystkich zainteresowanych informuję, że jeszcze nie próbowaliśmy trunków, ale na pewno to zrobimy" - napisał Drummond.