Blisko ludziO czym myślimy po długim dniu pracy. Kobieta o niczym przyjemnym, a mężczyzna?

O czym myślimy po długim dniu pracy. Kobieta o niczym przyjemnym, a mężczyzna?

Ty też masz wrażenie, że cały dom jest na twojej głowie, a twój partner wykazuje wyjątkową beztroskę w kwestii wypełniania domowych obowiązków? Prawdopodobnie nie jesteś odosobniona w tym odczuciu. Pewna para postanowiła zapisać swoje myśli po powrocie do domu z pracy. Różnice, jakie znaleźli, są bardzo wymowne.

O czym myślimy po długim dniu pracy. Kobieta o niczym przyjemnym, a mężczyzna?
Źródło zdjęć: © 123RF

19.07.2017 | aktual.: 19.07.2017 15:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Meredith Ethington jest mamą i żoną, prócz zwykłej pracy prowadzi bloga, w którym opisuje swoje codzienne doświadczenia. Często czuje się przemęczona i ma wrażenie, że wszystko znajduje się na jej głowie. Postanowiła zatem skonfrontować swoje odczucia po przyjściu do domu z podejściem jej męża do codziennych spraw. Wynik eksperymentu daje do myślenia!

Myśli kobiety, gdy wraca do domu po długim dniu pracy:
– O mój Boże. W tym domu jest kompletny burdel.
– Czy mamy wystarczająco dużo pieczywa na jutro?
– Muszę porozmawiać z pięciolatkiem o uczciwości i kazać mu zwrócić zabawkę, którą "pożyczył".
– Mam nadzieję, że tej nocy uda mi się trochę przespać. To znaczy naprawdę usnąć, mieć sny i tak dalej. Muszę kupić opaskę na oczy.
– Czy wstawiłam pranie do suszarki?
– Czy odpowiedziałam na tego maila?
– Jest już za późno, żeby zarejestrować ośmiolatka na zajęcia z piłki nożnej, które zaczną się za pół roku?
– Karma dla kota się kończy?
– Czas zrobić porządek w tej szafie.
– Jak to możliwe, że na tym wiatraku jest tyle kurzu? Nie, poważnie. Jak to możliwe, że jest kurz na wiatraku, który przecież obraca się przez calutki dzień? Czy to jakiś cud?
– Ciągle widzę pająki. Trzeba zadzwonić po jakiegoś fachowca od robactwa.
– Żebyśmy tylko dostali miejsce w tym dobrym przedszkolu, a nie w tym paskudnym.
– Mam nadzieję, że kupiłam dobry krem z filtrem, a nie ten, przez który dzieciaki mają wysypkę.
– Kiedy ostatnio podlałam kwiaty?
– Powinnam wreszcie wyprać całą naszą pościel.
– Założę się, że Karen pierze pościel co tydzień.
– Potrzebuję wakacji od tego całego bycia mamą, ale wówczas kto będzie pamiętał, że potrzebujemy więcej klusek do ramenu?
– Zamorduję, jeśli nie zjem jakiejś czekolady, kiedy dzieciaki pójdą do łóżek.

Myśli mężczyzny, kiedy wraca do domu po pracy:
- A teraz położę się tutaj i zrobię sobie drzemkę.

W przypadku tej pary oczywiście trudno powiedzieć, czy różnica wynika z nierównego podziału obowiązków, czy może z takiego, a nie innego nastawienia psychicznego. A jak to wygląda w waszych domach?

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (9)