O kawie, kawoszach i przyjemnościach
Początkowo uważano, że kawa jest lekarstwem i sprzedawano ją w aptekach. Odkryto, że wzmacnia siły, ale sądzono, że poprawia także pamięć. Zalecano pić kawę przy różnych chorobach, z czasem jednak napój ten stawał się coraz bardziej popularny.
Z nastaniem XVII wieku nikt jeszcze w Europie nie wiedział, co to jest kawa. Obca Europejczykom była także herbata. Jednak już w 1610 roku dzięki Holendrom nastąpiła pierwsza degustacja herbaty, którą przywieziono z Indii. Na kawę nasi przodkowie musieli poczekać jeszcze 34 lata!
Brazylijskie klimaty
Kawa pochodząca z Afryki, dziś uprawiana głównie w Brazylii przybyła do Europy w 1644 roku z Konstantynopola! Ziarna kawy wraz z przyborami do jej parzenia zostały sprowadzone do Marsylii i to właśnie Francuzi dostąpili zaszczytu pierwszej degustacji tego nowego i egzotycznego napoju. Z początkami picia kawy wiążą się liczne nieporozumienia. Początkowo uważano, że kawa jest lekarstwem i sprzedawano ją w aptekach. Odkryto, że wzmacnia siły, ale sądzono, że poprawia także pamięć. Zalecano pić kawę przy różnych chorobach, z czasem jednak napój ten stawał się coraz bardziej popularny. Kawa była jednak początkowo bardzo droga i mogli sobie na nią pozwolić tylko nieliczni.
Z czego pić?
Powstał także nowy problem. Z czego pić? Porcelanowe serwisy sprowadzane z Chin były wówczas szalenie drogie i, co za tym idzie, bardzo rzadkie. Porcelana nie była w Europie popularna, nie znano bowiem tajemnicy jej wytwarzania. Pierwsze doświadczenie nad uzyskaniem "białego złota" jak nazywano porcelanę, czynili już XV wieku we Florencji Medyceusze uzyskując tzw. miękką porcelanę. Ale to nie było jeszcze "białe złoto". Tajemnicę otrzymania prawdziwej porcelany odkrył dopiero Niemiec - Bottger, trzymany w niewoli przez Augusta II Sasa, elektora saskiego i króla polskiego. August chciał bowiem, by słynny alchemik wynalazł dla niego złoto.
W 1706 roku Bottger wytworzył porcelanę czerwoną, która miała brunatny kolor, a dwa lata później odkrył prawdziwą porcelanę. Obiecane złoto dla króla polskiego stało się faktem, gdyż od tego czasu wszystkie cacka produkowane w Miśni osiągały bajeczne ceny. Oprócz wazonów, figurek i waz zaczęto w Miśni produkować piękne serwisy.
Porcelanowa filiżanka stała się więc obowiązkowa przy piciu kawy. Początkowo czajniczki i filiżanki zdobione były bezbarwnymi wzorami, dopiero z czasem zaczęto używać kolorowej farby. Naśladowano znaną już dekorację z porcelany chińskiej. Konkurencją dla Miśni stała się porcelana z Sevres, którą lansowała markiza de Pompadour. To właśnie ona, słynna faworyta króla Ludwika XV, zapoczątkowała modę na porcelanowe serwisy do kawy, a także serwisy obiadowe. Francja borykająca się z trudnościami finansowymi zaczęła oszczędzać. Ze stołów królewskich zniknęły ciężkie i niezmiernie kosztowne złote i srebrne zastawy, a zastąpiły je lekkie porcelanowe serwisy. W Sevres zastosowano także nowe barwy tła. Osiągnięciami kolorystycznymi Miśni był seledyn i wiśniowo-fioletowy, natomiast w Sevres zastosowano zielony (kolor jabłka), błękitny (błękit królewski) i wreszcie słynny różowy (rose Pompadur).
Już w drugiej połowie XVIII wieku kawa stała się coraz bardziej popularna. Po stołach królewskich i książęcych zawitała także na stoły mieszczańskie. Coraz większą popularnością zaczęły cieszyć się także kawiarnie.
[
]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )
PRZEPISY INTERNAUTÓW
Same pyszności!
Gdzie powstała pierwsza kawiarnia?
Pierwsza kawiarnia powstała w Paryżu w 1671 roku. Druga była kawiarnia otwarta w Wiedniu (1683 rok) założona przez Kolschitzky'ego. Za nazwiskiem Kolschitzky kryje się Kulczyński, sprytny Polak, który korzystając z zapasów kawy pozostawionych w obozie Kara Mustafy z czasów odsieczy wiedeńskiej, otworzył "kafenhaus".
Także Jan III Sobieski powracający z wyprawy wiedeńskiej przywiózł nie tylko przepiękne tureckie namioty, wspaniałą broń i srebrne ozdoby. Mógł także podarować swojej ukochanej Marysieńce przepiękne serwisy do kawy pozostawione w tureckim obozie.
Elitarny przysmak
W XVII wieku kawa była w Polsce znana, ale dość elitarna, z czasem jednak, tak jak w całej Europie,, zwyczaj picia kawy stał się powszechny. W czasach Stanisława Augusta od kawy zaczynano dzień, "na kawę" jeżdżono do przyjaciół, kawę pito w salonach, mieszczańskich domach i na zamku królewskim. Kawa i porcelana stały się po prostu modne. Ignacy Krasicki nie zapomniał swym ciętym językiem zakpić z tej mody w swej znanej satyrze "Żona modna". Gdy Mąż wiózł Żonę do swych dóbr na prowincji, ta zadawała mu serię pytań, aż w końcu padło i takie:
"Serwis zwierciadlany,
Masz Waćpan i figurki z porcelany?
- Nie mam. - Jak to być może? Ale już rozumiem
I lubo jeszcze trybu wiejskiego nie umiem."
W wieku XIX bez kawy nie można było się już obejść. Podawano ją na przyjęciach, pito rano i wieczorem. Prawdziwym entuzjastą kawy był Balzac. Pisarz zasiadając nocą do pisania swych powieści szykował nie tylko całe bloki czystego papieru, ale także pełny czajnik mocnej, czarnej kawy... Z czasem gdy kawa spowszedniała zaczęto rezygnować z całego ceremoniału jej zaparzania i uroczystego spożywania. Może mamy dziś mniej czasu niż nasi przodkowie zasiadający do popołudniowej kawy i czyniący z tego faktu rodzaj rytuału. Dziś wpadamy do kawiarni na małą czarną ze śmietanką i nie zastanawiamy się nawet nad tym, że prawie 350 lat temu marynarze płynący z Konstantynopola do Marsylii przywieźli do Europy niewielkie, ciemnobrązowe ziarenka, które zrobiły światową karierę...
[
]( /?search%5Busersreceipts%5D=1 )
PRZEPISY INTERNAUTÓW
Same pyszności!