Nie zdążyli się pogodzić. Ojciec zmarł kilka minut przed rozmową
21 czerwca 2025 roku Tomasz Jakubiak obchodziłby 42. urodziny. Kucharz odszedł niespełna dwa miesiące wcześniej po wyczerpującej walce z nowotworem. Choć w ostatnich latach zbudował szczęśliwą rodzinę, z ojcem miał trudną relację. - Gdy w końcu zrozumiałem, że on jest po prostu chorym człowiekiem, pojechałem do niego - wyznał w wywiadzie.
Tomasz Jakubiak był jednym z najbardziej rozpoznawalnych kucharzy w Polsce. Dzięki poczuciu humoru i ogromnej pasji do gotowania zdobył sympatię widzów w całym kraju. Choć zawodowo odnosił sukcesy i z pasją promował polską kuchnię, jego życie prywatne nie zawsze było udane.
"Najpierw bardzo bałam się zostać samotną matką"
Choć Tomasz Jakubiak znał Anastazję Mierosławską już wcześniej, to ich miłość rozkwitła dopiero w 2019 roku. Los postanowił przyspieszyć ich historię - jeszcze na początku znajomości kobieta zaszła w ciążę. W sierpniu 2023 roku wzięli ślub. Byli małżeństwem niespełna dwa lata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z miłości do lokalności. Oto kuchnia według Jakubiaka
- Sytuacja, w jakiej się oboje znaleźliśmy, gdy na pierwszej randce zaszłam w ciążę, stała się dla mnie właśnie wyzwaniem. Najpierw bardzo bałam się zostać samotną matką. Codziennie płakałam. Nie potrafiłam sobie tego wszystkiego poukładać. I skreśliłam Tomka. Gdy odezwał się do mnie po trzech miesiącach, że może byśmy spróbowali uporządkować nasze życie, pomyślałam: dlaczego nie? Nic nie tracę, a mogę tylko zyskać ojca dla swojego syna - mówiła szczerze w wywiadzie dla "Vivy".
Jakubiak okazał się nie tylko partnerem, ale i oddanym ojcem. Rodzina stała się najważniejszym filarem jego życia, zwłaszcza w ostatnich miesiącach, gdy choroba coraz bardziej dawała o sobie znać. Do samego końca mógł liczyć na wsparcie żony.
Burzliwe relacje z rodzicami
Rodzinne relacje Tomasza Jakubiaka były pełne napięć. Z ojcem łączyła go więź, którą przez lata niszczyła choroba alkoholowa. - Tata był alkoholikiem, a ja nie rozumiałem, że to nie jest jego wybór, tylko choroba. Nie mogłem mu wybaczyć, że ciągnie na dno nie tylko siebie samego, ale też bliskich, moją mamę, siostrę - wyznał szczerze w jednym z wywiadów.
Choć w końcu postanowił się z nim pogodzić, nie zdążył. - Gdy w końcu zrozumiałem, że on jest po prostu chorym człowiekiem, pojechałem do niego z Bąblem. Niestety, nie zdążyłem. Odszedł pięć minut przed naszym przyjazdem - dodał. Mężczyzna w przeszłości nie dogadywał się także z matką.
- Gdy powiedziałem jej, co chcę w życiu robić, przeżyła szok. "Przekazałam ci tyle wiedzy, tyle zainwestowałam w twoje wykształcenie, naukę języków, najlepsze szkoły, a ty teraz mi mówisz, że kładziesz to wszystko na szali i będziesz garkotłukiem?!", krzyczała - wyznał Tomasz Jakubiak w rozmowie z "Vivą!" w 2018 roku. Z czasem jednak kobieta zaakceptowała jego wybór i była bardzo dumna z syna.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.