"Odbieramy to jako polityczny statement". To u niego gościł książę William
- Mamy nadzieję, że wybór nie był przypadkowy - mówi Paweł Zasim, właściciel restauracji, którą wczoraj odwiedził brytyjski książę. Stolik dla 12 osób zarezerwowano pod tajemniczą nazwą "urodziny Daisy". Zdradzamy szczegóły wizyty.
- Mamy nadzieję, że wybór nie był przypadkowy. Jesteśmy restauracją, która wspiera osoby LGBTQIA+. Liczymy więc, że to polityczny statement i wyrażenie wsparcia dla tej społeczności - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Paweł Zasim, właściciel restauracji Butero na warszawskim Śródmieściu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William: nie denerwuję się, że któreś z moich dzieci będzie gejem
To jednak nie były "urodziny Daisy"
Właściciel restauracji przyznaje, że wizyta brytyjskiego arystokraty była dla niego ogromnym zaskoczeniem. - Mieliśmy rezerwację na stolik dla 12 osób na "urodziny Daisy". Okazało się jednak, że to nie są wcale urodziny Daisy [śmiech], ale wizyta księcia Williama. Zamówił kanapkę w chałce z szarpaną wieprzowiną i lemoniadę. Zjadł wszystko, więc bardzo mu smakowało. Byli u nas aż trzy godziny, więc chyba się podobało.
Zapytany o to, czy pracownicy lokalu rozmawiali z księciem o kwestiach politycznych lub światopoglądowych, Paweł Zasim odpowiada, że nie, tłumacząc, że chcieli zadbać przede wszystkim o komfort Williama.
- Chcieliśmy dać mu trochę prywatności. Zależało nam, żeby dobrze zjadł i był zaopiekowany. Inni goście też zachowywali się bardzo w porządku, czasem tylko robili zdjęcia ukradkiem. Mamy świetną, bardzo profesjonalną obsługę, która stanęła na wysokości zadania.
Podobno książę William zostawił hojny napiwek. - Nie chcę zdradzać jaki, ale był on spory - mówi właściciel restauracji.
Czy chcą wykorzystać wizytę księcia w PR-owy sposób? Paweł Zasim odpowiada, że raczej nie: - Nie zamierzamy wprowadzać menu księcia Williama czy obwieszać lokalu jego zdjęciami - mówi z uśmiechem i przyznaje, że od wczoraj restauracja jest w centrum medialnego zainteresowania.
"Warszawa nie przestaje zaskakiwać"
O wizycie księcia Williama w restauracji Butero mogliśmy dowiedzieć się z relacji Michała Zaczyńskiego. Dziennikarz miał szczęście i znalazł się w dobrym miejscu o właściwym czasie. "Warszawa nie przestaje zaskakiwać" - napisał na Instagramie, gdzie opublikował zdjęcie księcia w warszawskim lokalu. Jak twierdził, William miał problem z wyborem dania. Obsługa lokalu spisała się na medal, podpowiadając Brytyjczykowi, co warto spróbować z karty.
Butero zostało otwarte w listopadzie 2022 roku. Klienci zostawiają wiele pozytywnych ocen i doceniają fakt, że restauracja jest przyjazna osobom LGBT+.
"Zachęcamy więc do obnoszenia się z wszelką nienormatywnością, nawet jeżeli jest nią normatywność. Każdej agresywnej i nietolerancyjnej osobie nie zawahamy się podać niedosolonych frytek lub zamrożonego masła" - przeczytamy w jednym z instagramowych postów lokalu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl