Ona ważyła 41 kg, on 190! Walczyli z chorobą i połączyła ich miłość

24-letnia anorektyczka i o cztery lata starszy, chorobliwie otyły mężczyzna poznali się w klinice leczącej zaburzenia odżywiania. Ona ważyła niecałe 41 kilogramów, on - ponad pięć razy tyle. Lizzie udało się przytyć do 57 kilogramów, Chris zrzucił 32. Zakochani w przyszłym roku staną na ślubnym kobiercu, przysięgając sobie być razem „na dobre i na złe”, co w ich przypadku przekłada się także „na grube i na chude”.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

24-letnia anorektyczka i o cztery lata starszy, chorobliwie otyły mężczyzna poznali się w klinice leczącej zaburzenia odżywiania. Ona ważyła niecałe 41 kilogramów, on - ponad pięć razy tyle. Lizzie udało się przytyć do 57 kilogramów, Chris zrzucił 32. Zakochani w przyszłym roku staną na ślubnym kobiercu, przysięgając sobie być razem „na dobre i na złe”, co w ich przypadku przekłada się także „na grube i na chude”.

Są dowodem na to, że przeciwieństwa się przyciągają. Choć jest także druga strona medalu - tym, co najbardziej ich do siebie zbliżyło, jest wspólny problem z postrzeganiem własnego ciała. Para poznała się w ubiegłym roku podczas sesji terapeutycznych. Zaczęli się ze sobą umawiać na początku tego roku.

- Na początku trochę bałam się Chrisa - opowiada Lizzie reporterce „The Daily Mail”. - Nie mogłam zrozumieć, jak ktoś mógł doprowadzić się do takiego stanu. Po jakimś czasie poznałam go lepiej i zaczęłam dostrzegać znacznie więcej niż jego problemy z własnym ciałem. Sama je mam.

Obraz
© (fot. dailymail.co.uk)

Chris, uzależniony od fast foodów, który przed podjęciem leczenia zjadał co najmniej pięć porcji śmieciowego jedzenia dziennie, miał bardzo niską samoocenę. Przyznaje, że był w szoku, kiedy koleżanka powiedziała mu, że podoba się Lizzie.

- Nie myślałem, że jakakolwiek dziewczyna mogłaby uznać mnie za atrakcyjnego, nie mówiąc już o tak pięknej kobiecie jak Lizzie - mówi. - Nigdy wcześniej nawet nie zwracałem uwagi na ładne dziewczyny, bo zawsze wydawało mi się, że tylko by się ze mnie śmiały.

Lizzie, u której zdiagnozowano anoreksję i bulimię, w pewnym etapie choroby doszła do tego, że spożywała zaledwie 100 kalorii dziennie. W klinice leczenia zaburzeń odżywiania stawiano przed nią talerze pełne jedzenia. Z kolei Chrisowi, przyzwyczajonemu do dużych ilości, ograniczono porcje do płatków zbożowych, sałatki i skromnego, dietetycznego obiadu.

- Na początku to było dziwne – śmieje się Lizzie. – Miałam wrażenie, że powinniśmy zamienić się talerzami.

Oboje jednak szybko odkryli, że są bardzo zdeterminowani, by walczyć z chorobą. Właśnie to ich do siebie zbliżyło. A klinika leczenia zaburzeń odżywiania nabrała dla nich symbolicznego znaczenia. To właśnie tu, po sześciu miesiącach od pierwszej randki, się zaręczyli.

- Trafiłem do tego miejsca, by schudnąć, a wyszedłem z miłością swojego życia – stwierdza wciąż nieco oszołomiony Chris.

Mimo że opuścili już klinikę, raz w tygodniu chodzą na terapię, pomagającą im radzić sobie z emocjami. Lizzie przytyła do zdrowej wagi – 57 kilo, Chrisowi zostało jeszcze sporo do stracenia.
- Ja ograniczałam jedzenie, on go nadużywał – mówi Lizzie. – To przeciwieństwo, ale tak naprawdę sprowadza się do tego samego.

24-latka pomaga narzeczonemu wytrwać w diecie i przestrzegać narzuconego reżimu ćwiczeń. Aby jeszcze bardziej zmotywować go do utraty wagi, postawiła mu ultimatum: jeśli nie schudnie, nie wyjdzie za niego.
- Gdyby wrócił do swojego dawnego sposobu odżywiania się, nasz związek by się nie sprawdził, chociażby ze względów zdrowotnych czy z punktu widzenia pociągu fizycznego - tłumaczy.

Chris nie czuje się zraniony nastawieniem swojej nowej towarzyszki życia. Zamiast oburzyć się, że jego narzeczona nie akceptuje go takim, jaki jest, twierdzi, że Lizzie dodaje mu motywacji.

Ona przyznaje, że choć jej rodzina i znajomi na początku byli mocno zaskoczeni tą znajomością, teraz cieszą się z ich szczęścia. Para planuje niebawem razem zamieszkać, a w przyszłe wakacje stanąć na ślubnym kobiercu.

Tekst na podst. Dailymail.co.uk Izabela O’Sullivan/(IOS)/(kg), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Damięcka jak zawsze w punkt. "Genialne, a jak wymowne"
Damięcka jak zawsze w punkt. "Genialne, a jak wymowne"
Przeżyła śmierć kliniczną. Oto co widziała po "tamtej stronie"
Przeżyła śmierć kliniczną. Oto co widziała po "tamtej stronie"
29-latka przegoniła Taylor Swift. Oto najmłodsza miliarderka świata
29-latka przegoniła Taylor Swift. Oto najmłodsza miliarderka świata
Już nie czerwień. Zimą będziemy nosić "ice nails" jak Hailey Bieber
Już nie czerwień. Zimą będziemy nosić "ice nails" jak Hailey Bieber
Córka wybrała nazwisko dziadka. Nie każdy wie, że jest aktorką
Córka wybrała nazwisko dziadka. Nie każdy wie, że jest aktorką
Hyży w najmodniejszej spódnicy zimy. Tak poprowadziła "halo tu Polsat"
Hyży w najmodniejszej spódnicy zimy. Tak poprowadziła "halo tu Polsat"
Weszła cała w cekinach. Tylko spójrzcie, co miała na marynarce
Weszła cała w cekinach. Tylko spójrzcie, co miała na marynarce
Trafił do szpitala psychiatrycznego. "Przez rok nie jadłem nic"
Trafił do szpitala psychiatrycznego. "Przez rok nie jadłem nic"
Tak rozpoznasz, że partner stosuje sledging. To alarmujące sygnały
Tak rozpoznasz, że partner stosuje sledging. To alarmujące sygnały
Adrian ze "ŚOPW" o postępach leczenia. "Zmiany pomniejszone"
Adrian ze "ŚOPW" o postępach leczenia. "Zmiany pomniejszone"
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie Kaczorowskiej
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie Kaczorowskiej
Viki Gabor wyznała prawdę po latach. Wtedy zarobiła pierwszy milion
Viki Gabor wyznała prawdę po latach. Wtedy zarobiła pierwszy milion
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀