Ma znaną córkę. Nie każdy wie, że są ze sobą spokrewnione

Bernadetta Machała-Krzemińska urodziła się 20 sierpnia 1966 roku. Swój debiut na szklanym ekranie zaliczyła w jednym z filmów Andrzeja Wajdy. Nic dziwnego, że wróżono jej oszałamiającą karierę. Aktorka od dłuższego czasu nie występuje jednak w filmach ani serialach.

Wielu widzów kojarzy ją przede wszystkim z postacią Krystyny Cieplak, siostry księdza Antoniego Wójtowicza, z popularnego serialu "Plebania". Nie każdy może jednak wiedzieć, że Bernadetta Machała-Krzemińska pierwszą w życiu rolę zagrała w produkcji samego Andrzeja Wajdy. W 1986 roku, mając zaledwie 19 lat, wystąpiła bowiem w reżyserowanym przez niego filmie pt. "Kronika wypadków miłosnych".

Jak aktorce współpracowało się ze znanym reżyserem? - Pan Andrzej był bardzo oszczędny w uwagach. Miałam nawet poczucie niedosytu i biegałam za nim i pytałam, jak mam zagrać daną scenę. Pan Andrzej z łagodnym uśmiechem mnie wyciszał i zdejmował ze mnie, wolał, by było mniej, a nie więcej - zdradziła w nagraniu w ramach cyklu "Stopklatka. Szeroki kadr na kulturę".

Podczas pracy nad filmem znalazła także miłość. To właśnie tam poznała swojego przyszłego męża, Stanisława Krzemińskiego. Para doczekała się córki, Julii, która podobnie jak mama, również została aktorką. Aby uniknąć skojarzeń z rodzicami, przyjęła jednak nazwisko panieńskie swojej babci - Rosnowska. Wystąpiła m.in. w głównej roli w serialu "Julia".

Czytaj też: Grał Osę w "Plebanii". Dziś jest nie do poznania

Bernadetta Machała-Krzemińska w serialu "Plebania" występowała od 2000 do 2012 roku. Choć telenowela zniknęła z ramówki TVP 1 dekadę temu, jej postacie nadal są żywo wspominane przez widzów, w tym także grana przez aktorkę Krystyna Cieplak. Ciekawostką może być także to, że mąż Machały-Krzemińskiej pełnił rolę jednego z producentów produkcji.

W trakcie pracy w serialu, aktorka czasami pojawiała się w epizodycznych rolach w innych produkcjach, takich jak "Duża przerwa", "Na dobre i na złe" oraz "Pitbull". Po zakończeniu telenoweli jej występy w telewizji nie były już tak częste. Widzowie mogli oglądać ją jeszcze w serialach "Szpilki na Giewoncie", "Prawo Agaty" i "Przyjaciółki".

- Na pewno są jakieś role, które mam z tyłu głowy, ale mówi się, że nie należy wypowiadać głośno, żeby nie zapeszyć. Wierzę, że jeżeli coś jest mi pisane, to to się zdarzy, i spokojnie na to czekam - stwierdziła gwiazda.

Jak podaje Interia, w 2005 roku Bernadetta Machała-Krzemińska założyła wspólnie z dziennikarką Magdą Mikołajczak-Olszewską spółkę zajmującą się m.in. przeprowadzaniem castingów do różnych znanych seriali.

Sześć lat później obie panie złożyły wniosek do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o uzyskanie licencji na uruchomienie satelitarnego kanału telewizyjnego pod nazwą U-TV. Wkrótce część udziałów w spółce aktorka i dziennikarka sprzedały TVN-owi, dzięki czemu narodził się dobrze znany dziś wielu widzom kanał TTV. Warto dodać, że obecnie właścicielem stacji jest już wyłącznie Grupa TVN.

Czytaj też: "Miałem w życiu dwie matki". Mówił, że zawdzięcza im wszystko

Znasz kobiety, które robią coś bezinteresownie dla innych? Zgłoś ją w plebiscycie #Wszechmocne

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.