Partnerka Stefana z "Chłopaków do wzięcia" ma dość. "Nie da się żyć w trójkącie"
W opublikowanym na TikToku nagraniu, Aldona - partnerka Stefana z programu "Chłopaki do wzięcia" - skomentowała wyznanie jego siostry - Kariny. Kobieta opublikowała wcześniej nagranie, w którym opowiedziała o powodach konfliktu z bratem.
Karina i Stefan to dobrze znane widzom programu "Chłopaki do wzięcia" rodzeństwo. Kilka dni temu kobieta zablokowała brata w mediach społecznościowych. Dodała także nagranie w serwisie YouTube.
Z odpowiedzi na Facebooku wynikało, że powodem takiego działania był konflikt Kariny z Aldoną, partnerką Stefana. "Ona mi się nagrywa i mnie obraża z jego telefonu, a on na to pozwala, pomimo że prosiłam go wielokrotnie, że nie chcę kontaktu z tą dziewczyną... i do mnie na podwórko z nią przychodzi i ja, by nie mieć awantury, nie wychodzę z domu. To już przesada" - pisała jednemu z komentatorów.
Zobacz także: Dantejskie sceny przed domem Kariny. Boi się wychodzić
Partnerka Stefana odpowiada Karinie
Relacje pomiędzy kobietami już wcześniej były napięte. Wydawało się jednak, że w pewnym momencie doszły do porozumienia. Ostatnie wyznanie Kariny rozwiało wątpliwości w tym temacie. Teraz głos zabrała partnerka Stefana - Aldona.
W opublikowanym na TikToku nagraniu kobieta powiedziała, że chciała sprostować kilka rzeczy. Podkreśliła, że dodany przez Karinę filmik jej się nie spodobał, a siostra partnera część rzeczy "troszeczkę sobie dodała, troszeczkę odjęła".
- To nie jest tak, że my tam przychodzimy i jej pod oknami stoimy, czy coś takiego. Tam mieszkają rodzice Stefana i on chodzi do rodziców. Chyba ma prawo (...), a że Karina tam mieszka, no to pech - mówiła.
Zarzuty pod adresem Kariny. "Nie da się żyć w trójkącie"
Aldona podkreśliła, że to Karina ją prowokuje, nie tylko słownie. - Jak mówię, ona sobie dużo rzeczy dodaje i dużo rzeczy odejmuje. Mówi to, co dla niej wygodne. Chce, żeby ludzie jej współczuli - dodała.
Zaznaczyła, że Karina w ten sposób chce podtrzymać medialne zainteresowanie. Jak mówiła Aldona - siostra jej partnera sama miała kiedyś powiedzieć, że "ma parcie na szkło". Dodała, że nie raz wyciągała rękę, ale nie są w stanie się dogadać, ponieważ każda ma swoje warunki, a jednym z warunków Kariny mają być codzienne wizyty u brata. - Tak się nie da żyć. Nie da się żyć w trójkącie - stwierdziła Aldona. Kobieta liczy też, że "karma do niej wróci".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
