"Ostatnio nasze studio odwiedziła Crystal - absolutnie wyjątkowa i urocza pani po 80-ce” – zaczyna się wpis studia tatuażu Tattoo777 ze Świnoujścia na Facebooku. Dotyczy najświeższej relacji z "dziarania” klientki. Na zdjęciu starsza pani o przeszywających błękitnych oczach. Stoicki spokój na twarzy i przebijający się nieśmiało uśmiech mogłyby świadczyć, że kłucie nie robi na niej wrażenia, jakby przechodziła "zabieg” kolejny raz.
Na wzór wybrała popularny i wdzięczny motyw – łapacz snów. Indiański amulet w zamyśle miał niegdyś nie przepuszczać przez utkany nicią okrąg koszmarów. Wydaje się, że Crystal – tak nazywają klientkę właściciele studia – nie jest w stanie przerazić nic, tym bardziej nocne mary, bo rozgromi je wspomnianym spokojem i uśmiechem. Dlatego podziwiamy fantazję 80-latki i otwartość na zmiany, które w tym wieku nie są oczywistością.
"Kobitka Kozak nie siedzi na kanapie i nie zrzędzi ; oo ten wytatuowany/a to kryminalista/ka :D pokłony ♥ prosimy o więcej takich ludzi żeby pokazać że tatuaże są dla każdego!!! nie mogę wyjść z podziwu !!!! Zapewne wróci to uzależnia :D Łza kręci się w oku że jeszcze są tak wyluzowani ludzie w tym wieku ♥ " – pieje z zachwytu jedna z internautek pod postem Tattoo777. Jak zresztą i pozostali komentujący.
Artystka, która tatuowała Crystal, również jest pełna podziwu: "Tak,to był absolutnie niesamowity dzień, wydarzenie które utkwi w mojej pamięci na zawsze.
To był dla mnie wielki zaszczyt móc spełnić marzenie Christel, bardzo sympatycznej Pani, która łamie wszelkie konwenanse co czyni ją mega oryginalną!!!”
I zastanawia tylko jedno – czy będzie chowała nową „dziarę” przed rówieśnikami z obawy o ostracyzm.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
