Pies czekał na swoją panią przez miesiąc. Warował przy spalonych ruinach domu
Gdy 8 listopada w Kalifornii rozprzestrzeniał się ogień, właścicielka anatoliana nie mogła go znaleźć. Ewakuowała się z zagrożonego terenu bez psa, wiedząc, że może go już nigdy nie zobaczyć. On jednak przetrwał pożar.
10.12.2018 | aktual.: 10.12.2018 18:03
Po tym, jak wielkie pożary strawiły Północną Kalifornię, Andrea Gaylord, właścicielka psa, skontaktowała się ze Służbą Ratowania Zwierząt. Prosiła ich, żeby sprawdzili okolice jej domu w poszukiwaniu zwierzęcia. Ku jej zdziwieniu, udało się anatoliana odnaleźć. Czekał przy zgliszczach, które przed pożarem były ich domem.
Shayla Sullivan, która jako pierwsza zauważyła psa, regularnie przynosiła mu wodę i jedzenie do czasu powrotu właścicielki. Zwierzę miało trzymać dystans i za bardzo się do nikogo nie zbliżać, ale wiernie trwało przy ruinach domu przez ponad miesiąc.
Po opanowaniu pożarów pozwolono wrócić mieszkańcom do domów. W międzyczasie właścicielce psa udało się zlokalizować i zabrać ze schroniska jego brata, który także szczęśliwie przeżył pożar. Andrea Gaylord w rozmowie ze stacją telewizyjną "ABC10" skomentowała wierność swojego anatoliana, który pomimo tak trudnych warunków, cały czas pilnował tego, co kiedyś było ich domem:
- Wyobraź sobie lojalność polegającą na przetrwaniu w najgorszych warunkach i czekaniu w miejscu. Instynktowne zadanie owczarków polega na pilnowaniu stada, a my jesteśmy jego częścią. To pocieszające uczucie.
Historia poruszyła wielu internautów, którzy masowo udostępniają zdjęcia i artykuły. "Nie zasługujemy na psy" - napisał jeden z nich.
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl