Najzdrowsza polska ryba. Lista zalet nie ma końca

Często zastanawiamy się, po jakie ryby sięgnąć, by były nie tylko smaczne, ale i wartościowe dla naszego zdrowia. Zwykle kierujemy się popularnością gatunku albo jego łatwą dostępnością w sklepach. W polskich domach królują klasyki - karp, który pojawia się niemal obowiązkowo na wigilijnym stole, oraz łosoś, często wybierany przez cały rok za sprawą swojej dostępności i szerokiej oferty w sklepach. Coraz chętniej sięgamy też po dorsza czy pstrąga. Niejednokrotnie jednak w codziennej diecie pomijamy mniej znane ryby, które mogą być doskonałym wyborem.

Wciąż mało znaną rybą w Polsce pozostaje miętus, a to duży błąd. To gatunek słodkowodny o charakterystycznym, wydłużonym kształcie, ciemnobrązowej skórze w plamki i długiej płetwie grzbietowej. Miętus uchodzi za jedną z najczystszych ryb w naszym kraju, ponieważ żyje wyłącznie w dobrze natlenionych i nieskażonych wodach. Co ważne, nie gromadzi toksyn ani metali ciężkich, co odróżnia go od popularnego łososia hodowlanego.

Czytaj także: Kup zamiast dorsza. "Morski kurczak" jest tani i niemal bez ości

Mięso miętusa wyróżnia się niezwykłą delikatnością i niemal całkowitym brakiem ości, co sprawia, że świetnie nadaje się nawet dla dzieci. Smak jest subtelny i pozbawiony intensywnego zapachu, który często zniechęca do spożywania niektórych ryb. To propozycja zarówno dla osób szukających lekkiej kuchni, jak i dla tych, którzy po prostu chcą wprowadzić do jadłospisu coś nowego.

Miętus jest doskonałym wyborem dla osób na diecie redukcyjnej oraz dla aktywnych fizycznie. Zawiera sporo pełnowartościowego białka, a jednocześnie niewiele tłuszczu. Jest źródłem witaminy A, witamin z grupy B oraz minerałów takich jak fosfor czy potas. Regularne spożywanie tej ryby może wspierać układ odpornościowy, poprawiać kondycję skóry, a także wpływać korzystnie na metabolizm.

Najlepiej przygotować miętusa w piekarniku. Wystarczy natrzeć go oliwą, sokiem z cytryny oraz przyprawami, takimi jak pieprz czy zioła, a następnie piec w temperaturze 180 stopni przez 30-35 minut. Alternatywą jest gotowanie na parze, dzięki czemu zachowuje pełnię wartości odżywczych, albo duszenie w lekkim sosie warzywnym.

Czytaj także: Nigdy nie jedz tej ryby nad morzem. Najgorszy wybór

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.