Pigułki na nietolerancję glutenu wkrótce w sprzedaży
Dieta bezglutenowa to "hit" ostatnich miesięcy. Jednak dla osób chorych na celiakię to nie moda, a konieczność. Być może wkrótce na rynek trafią pigułki, które niwelują skutki nietolerancji glutenu.
Dieta bezglutenowa stała się z pewnością popularniejsza niż regularne spożywanie jarmużu. Entuzjazmu jej miłośników nie podzielają jednak osoby chorujące na celiakię. Dla nich dania bezglutenowe nie są chwilową zachcianką, lecz koniecznością. To właśnie z myślą o chorych kanadyjscy naukowcy postanowili opracować pigułki, które niwelują skutki nietolerancji glutenu.
Nad tabletkami pracuje zespół z Uniwersytetu Alberty. Przewodniczący mu prof. Hoon Sunwoo swoje badania rozpoczął, by pomóc chorującemu na celiakię przyjacielowi. Postępy w pracach nad tabletkami niwelującymi objawy nadwrażliwości na gluten są jednak doskonałą wiadomością dla każdego, kto jest na niego uczulony.
Obecnie jedyną opcją dla osób, u których stwierdzono celiakię, jest rezygnacja z żywności zawierającej gluten. Zapowiadane przez Kanadyjczyków tabletki pozwolą jeść produkty z glutenem - w tym chleb, makaron i pizzę - bez skutków ubocznych. By zapobiec bólom brzucha, głowy, wzdęciom, zmęczeniu i niedokrwistości będzie trzeba łykać je na kilka minut przed posiłkiem.
Skuteczność tabletek ma sięgać od jednej do dwóch godzin. Pigułki będą wiązać się z glutenem w żołądku (szczególnie z gliadyną, składnikiem glutenu, który powoduje problemy z trawieniem) i zobojętniać go, uniemożliwiając w ten sposób wchłanianie gliadyny, a tym samym chroniąc jelita.
Niestety, pigułki nie będą służyć wyleczeniu, a jedynie poprawie jakości życia osób chorych na celiakię. Tabletki wejdą do sprzedaży najwcześniej za trzy lata, ale jak to niektórzy mawiają, lepiej późno niż wcale.