"Piraci z Karaibów 5": Mają Johnny'ego Deppa i już go nie wypuszczą
Są dowody na to, że Johnny Depp wrócił do Australii, gdzie trwają prace nad filmem "Piraci z Karaibów 5".
22.04.2015 | aktual.: 22.04.2015 20:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Są dowody na to, że Johnny Depp wrócił do Australii, gdzie trwają prace nad filmem "Piraci z Karaibów 5". Dowody te przedstawił sam producent dzieła, czyli Jerry Bruckheimer. Na Twitterze twórcy można znaleźć fotografię związanego kapitana Jacka Sparrowa z adnotacją: "Już go nie wypuścimy". W marcu Johnny Depp zranił rękę i musiał wrócić do Stanów Zjednoczonych, gdzie przeszedł zabieg chirurgiczny.
Wczoraj, 21 kwietnia, aktor jednak pojawił się na lotnisku w Brisbane ze swoją żoną Amber Heard.
Twórcy podkreślali wcześniej, że uraz minimalnie wpłynie na plan produkcji obrazu, a premiera, wyznaczona na 7 lipca 2017 roku, nie ulegnie zmianie.
Przypomnijmy, że do roli kapitan Barbossy powraca Geoffrey Rush. W czarny charakter - kapitana Branda - wcieli się Javier Bardem. Brenton Thwaites sportretuje brytyjskiego żołnierza Henry'ego, a Kaya Scodelario jego ukochaną.
Punktem wyjścia dla historii będzie zemsta - Brand będzie chciał zadośćuczynienia za śmierć brata, do której doszło z powodu knowań Sparrowa.
Reżyserią zajmują się Joachim Ronning i Espen Sandberg. Produkcją kieruje Jerry Bruckheimer.
(Megafon.pl/ma)