Plażowicze w Kościele. Jak się ubrać na mszę w upał?
Piach wysypuje się z butów, przez sukienkę widać bikini, a spod pachy wystaje parawan. Plażowicze do kościoła wchodzą prosto z kąpieliska, nie przejmując się tym, że świątynia nie jest deptakiem. A powinni.
18.06.2019 | aktual.: 22.06.2019 19:45
W drodze do słynnego kościoła św. Marka na jednym z najbardziej znanych placów w Wenecji mijamy niewielki kosz, z którego wystaje sterta ubrań. Bliźniaczy pojemnik stoi po drugiej stronie przejścia, przy wyjściu. To, co w nich leży, to chusty, które muszą nałożyć na siebie osoby pragnące odwiedzić świątynię. Bez nich nie zostaną wpuszczone.
Ksiądz Paweł Gużyński żałuje, że takich koszy nie ma w Polsce. Uważa, że bardzo by się przydały.
- Bardzo ważne jest to, żebyśmy zrozumieli, czym różni się przestrzeń święta od przestrzeni świeckiej - wyjaśnia duchowny. - Każda świątynia jest terenem wydzielonym z naszej codziennej, zwykłej przestrzeni. Z tego powodu powinniśmy całkowicie zmienić nasz strój, zachowanie, a także sposób bycia. Przestrzeń święta charakteryzuje się inną jakością. Wyznacza inne standardy.
Skromność, umiar i takt
Ksiądz Gużyński, który nie raz miał do czynienia z turystyczną garderobą, wyjaśnia, czym powinniśmy się kierować idąc do Kościoła w upalne, wakacyjne dni.
- Podstawowe wyznaczniki dla chrześcijan to skromność, umiar i takt, a także szacunek dla innych osób i ich wrażliwości - tłumaczy duchowny. - Przychodząc do świątyni mamy się podobać Bogu, a nie człowiekowi. Bardziej liczy się to, jak wygląda nasze wnętrze, a nie powierzchowność.
Choć kwestia ubioru w świątyni jest często lekceważona przez turystów, którzy chcą jedynie zdążyć na ostatnią mszę, to odpowiedni strój jest dużo ważniejszy, niż mogłoby się pozornie wydawać. Jest to kwestia nie tylko szacunku do religii i miejsca, w którym się znajdujemy, ale także do drugiego człowieka.
- Gdy jeździłem do Władysławowa, jeszcze jako dziecko, to było widać ludzi schodzących z plaży w klapeczkach, cienkich bluzkach. Do dziś chodzą prosto z plaży do kościoła z roznegliżowanym ciałem - wspomina ksiądz. - W sezonie jazdy na nartach do naszej Bazyliki w Krakowie potrafią przyjść na ostatnią mszę o 21 ludzie ubrani w pełen strój narciarski. No normalnie siekierę można powiesić.
Kościelny dress code
Niejedną zabawną sytuację związaną z ubiorem w kościele miał także ksiądz Bartłomiej Rajewski.
- Na Mszę Świętą do mojej parafii przychodzi czasem malarka awangardowa, której ubiór jest odbiciem jej artystycznego zacięcia i całej kumulującej się w niej awangardy - opowiada duchowny. - Zawsze skupia na sobie uwagę wszystkich obecnych w kościele.
Ksiądz Rajewski tłumaczy, czym z jego perspektywy jest "kościelny dress code". Duchowny odpowiedział na dylemat, w jakim stroju nie powinniśmy przekroczyć progu kościoła.
- Myślę, że to pytanie można postawić w inny sposób: w jakim stroju nie poszedłbym nigdy na spotkanie z kimś dla mnie znaczącym i ważnym, np. na uroczystą kolację z rodzicami czy przyjaciółmi. Nasza wizyta w kościele jest przecież spotkaniem z najlepszym przyjacielem, który zaprasza nas na wyjątkową ucztę – "ucztę z najpożywniejszego mięsa i z najwyborniejszych win", jak mówi prorok Izajasz. Czy na takie spotkanie, mimo gorąca, można pójść ubranym w krótkie spodenki, T-shirt i klapki? Jakiś wewnętrzny zmysł estetyki nam podpowiada, że raczej nie. Choć na szczęście nie ma listy "strojów zakazanych", to gołe nogi, widoczne brzuchy, klapki i ubrania prześwitujące nie należą do "kościelnego dress code".
Zadbaj o odpowiedni strój wcześniej
- Coraz częściej w kruchtach kościelnych można spotkać tablice informujące, w jakim stroju nie należy odwiedzać świątyni - dodaje. - Sugerują, by na wizytę w świątyni przywdziać strój "godny", a nie "swobodny", oraz wyjaśniają, że "spódniczki mini, obcisłe legginsy, klapki, szorty, odsłonięte ramiona" to nie są elementy właściwego stroju na spotkanie z Panem Bogiem.
Jego słowa potwierdza ksiądz Gużyński, który podpowiada, co można zrobić, by należycie zadbać o odpowiednie ubranie do kościoła w czasie wakacji.
- Jeśli idziesz na plażę i wiesz, że będziesz później szedł na mszę świętą, to zadbaj o okrycie wierzchnie, które można narzucić schodząc z plaży - tłumaczy ksiądz Gużyński. - W przypadku kobiet - prostą sukienkę, sweter, płaszczyk. W przypadku mężczyzn – lekka koszula i spodnie. To można bardzo prosto rozwiązać, tylko trzeba o tym pamiętać. Gdy wchodzę do Kościoła, wchodzę do miejsca zamieszkania pana Boga. To nie jest plaża czy boisko. To świątynia, do której nie powinno się wchodzić jak na plażę.
Zobacz też: Wesela i komunie. Projektantka o modowych wpadkach Polek
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl