Po co on ogląda te świństwa?
Kobieta, która odkryje, iż jej partner ogląda filmy porno lub odwiedza erotyczne strony w Internecie, czuje się zaniepokojona, a w pewnym sensie nawet zdradzona.
Zastanawia się, czego on szuka w tych obrazach i czego brakuje mu w związku. Tymczasem to wcale nie musi oznaczać, że mężczyzna jest niezadowolony z życia intymnego z partnerką, a filmy erotyczne oglądane razem, mogą dostarczyć nowych wrażeń.
Filmy pornograficzne są tak stare, jak samo kino. Od czasów wynalezienia kinematografu przez braci Lumiere pod koniec XIX wieku, krążyły w ramach drugoobiegowej dystrybucji. Później specjalne, sekretne projekcje organizowały tylko prywatne kluby. W latach 70-tych, po rewolucji obyczajowej na Zachodzie, erotyki trafiły do kin. I chociaż w XXI wieku obrazki dla dorosłych są już dostępne nawet w telewizji, to do dziś mężczyźni zazwyczaj oglądają je w tajemnicy przed partnerką.
Wiedzą bowiem, że kobietom tego typu sytuacje mylnie łączą się z niezadowoleniem mężczyzny z seksu i chęcią zdrady. Czasami porównują się z gwiazdami seks obrazków. Myślą: nie jestem tak atrakcyjna, więc ogląda je w Internecie. Tymczasem najczęściej zazdrość w tym wypadku jest nieuzasadniona i częściej pojawia się u kobiet, które mają niskie poczucie własnej wartości i nie wierzą w swoją atrakcyjność seksualną.
Zakaz wprowadzony od zaraz
Najczęstszy scenariusz, po odkryciu, że facet ogląda filmy pornograficzne, jest następujący: kobieta robi karczemną awanturę, z płaczem i wyrzutami włącznie. Potem jest skłonna wybaczyć - pod warunkiem, że natychmiast przestanie oglądać te „świństwa”. Zabranianie i szantażowanie do niczego konstruktywnego nie prowadzi. Jeśli on lubi oglądać pornografię, to co najwyżej zacznie się z tym ukrywać. A przecież nie o to chodzi.
Pytanie więc, co w tej sytuacji ma zrobić kobieta? Udawać, że nic się nie stało, chociaż w środku wszystko kipi? Zdecydowanie nie. Przede wszystkim powinna wiedzieć, że nic złego się nie dzieje. Mężczyzna jest wzrokowcem i lubi oglądać piękne kobiety, to działa na jego wyobraźnię. Co nie oznacza, że zamieniłby swoją partnerkę na gwiazdę seks biznesu. Gdyby stanęła przed nim to uciekałby pewnie tam, gdzie pieprz rośnie. Niebezpieczeństwo zaczyna pojawiać się wtedy, kiedy oglądanie staje się uzależnieniem i zaczyna zastępować rzeczywisty seks lub niszcząco wpływa na relacje z partnerką. Wtedy potrzebna jest psychoterapia.
Kiedy jednak nie zauważasz, że to w jakikolwiek sposób wpływa na Wasze relacje, po prostu odpuść. Zastanów się natomiast nad swoją zazdrością. Może ona wynika z kompleksów. Jeśli Twoje samopoczucie poprawi zrzucenie kilku kilogramów, to przejdź na dietę. Wybierz się do fryzjera, kup sobie coś ekstra. Rzecz w tym, żebyś Ty sama poczuła się seksowna i atrakcyjna.
Filmy XXX oglądane razem
Trzeba jasno sobie powiedzieć, że pornografia pornografii nierówna. Część faktycznie może zawierać brutalne czy bardzo perwersyjne sceny. Istnieją też filmy erotyczne, które może nie zawsze są arcydziełem, ale zawierają ciekawy scenariusz i ładne sceny.
Okazuje się, że kobiety, również je lubią. Miesięcznik Self zapytał ponad 1100 amerykańskich kobiet (od 18 do pięćdziesięciu kilku lat) o to, jak Internet zmienił ich życie erotyczne i związki. Aż 60 procent kobiet przyznało się do oglądania filmów porno w sieci. Co więcej, powiedziało, że dzięki temu na nowo odkryły swoją seksualność, poznały swoje potrzeby intymne. Erotyczne filmy mogą bowiem poszerzyć seksualne horyzonty, bo dają możliwość poznania nowych technik erotycznych. Prawie 60 proc. ankietowanych kobiet mówiło, że inspiruje się filmami porno obejrzanymi w sieci, gdy są w łóżku z partnerem.
A może by tak razem oglądać filmy pornograficzne. Mogą one wprowadzić do związku nowy, ożywczy element, stać się źródłem inspiracji i dodać pikanterii życiu intymnemu. I warto pamiętać, że nie wszystko, co widać na ekranie, należy przenosić do realnego życia. I nie porównywać ani swoich umiejętności, ani partnera z wyczynami gwiazd porno.
Filmy dla dorosłych tylko wtedy będą służyły życiu intymnemu, jeśli będziecie mieli do nich odpowiedni dystans. Nie warto też poświęcać temu zbyt wiele czasu, jeden film raz na tydzień, a nawet na miesiąc w zupełności wystarczy. Najważniejsze jednak, żeby do niczego się nie zmuszać. Jeśli uznasz, że nie lubisz tego typu kina, nie oglądaj. Nic złego się jednak nie stanie, jeśli od czasu do czasu Twój partner sam obejrzy taki film.
(mos)
POLECAMY:
Wszyscy faceci lubią porno