Po co w windach montuje się lustra? Zaskakujące wyjaśnienie
Wszyscy przyzwyczailiśmy się do ich obecności do tego stopnia, że nie zastanawiamy się nad ich przeznaczeniem. Tymczasem lustra w windach wcale nie są po to, by robić sobie w nich selfie.
11.03.2018 | aktual.: 12.03.2018 11:40
Aby odpowiedzieć na pytanie, po co w windach są lustra, musimy cofnąć się o kilka dekad. Kiedy po II wojnie światowej w Stanach Zjednoczonych zaczęły powstawać kolejne wieżowce pojawiły się też windy. Podczas podróżowania w górę i dół pasażerowie po prostu się nudzili. Rozwiązaniem tego problemu okazało się bardzo proste. Zamontowano lustra. Od tej pory ci, którzy przemieszczali się między kolejnymi kondygnacjami, mogli obserwować współpasażerów lub poprawić wygląd.
Dodatkowo, okazało się, że zamontowane w ciasnej windzie lustra, są wybawieniem dla osób cierpiących na lek przed zamkniętą przestrzenią. Położone na trzech ścianach tafle odbijają światło i optycznie powiększają kabinę, czyniąc ją bardziej przyjazną. Gary Tidman, zajmujący się zawodowo montażem wind, zauważył również, że lustra przydają się, kiedy z windy chce skorzystać osoba na wózku inwalidzkim. Widząc swoje odbicie, niepełnosprawny może łatwiej manewrować w niewielkiej kabinie.
To jednak nie wszystko. Windy mają również chronić przed wandalizmem. Jak to możliwe? Podobno ludzie popełniają mniej przestępstw, jeśli wiedzą, że ktoś ich obserwuje (nawet jeśli to tylko odbicie w lustrze).