Pokazali wyciętą scenę z "Diabeł ubiera się u Prady". Fani załamani
01.09.2017 10:56, aktual.: 02.09.2017 12:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Co to był za hit! Wiecie, że ten film swoją premierę miał 11 lat temu? Nas to wciąż zadziwia. Jak to możliwe, że minęło już tyle czasu? Cudowna Meryl Streep, jako "królowa lodu", czyli Miranda Priestly, oraz świetna Anne Hathaway, wcielająca się w postać asystentki, Andrei Sachs. Znamy wiele osób, które pamiętają każdą scenę filmu, ale tej na pewno nie. Teraz mogą przeżyć szok. W sieci pojawiło się nagranie wyciętego fragmentu, który wiele by zmienił.
Debiutancka powieść Laury Weisberger "Diabeł ubiera się u Prady" wydana w 2003 roku przez 24 tygodnie nie schodziła z amerykańskich list bestsellerów. W Polsce również cieszyła się dużą popularnością, dlatego my również tłumnie maszerowałyśmy do kina. Postać zimniej Mirandy wzbudzała wiele emocji, ale gdyby w filmie pojawiła się scena, którą opublikował niejaki Spencer Althouse, wrażenia mogłyby być nieco inne. W momencie, gdy Andrea ratuje z opresji szefową, pojawia się zaskakujący gest Mirandy.
"Dlaczego to nie znalazło się w filmie?", "To uczyniłoby film dużo lepszym!" – pytają w komentarzach niektórzy internauci. Większosć jednak stwierdziła, że niedopuszczenie sceny do głównej wersji było świetną decyzją. "Jestem naprawdę zły, że to zobaczyłem", "Nic dziwnego, że ją usunęli. Zniszczyłaby całą postać zimnej Mirandy" - pisali.
Krótki fragment ze słowem "dziekuję", wywołał spore zamieszanie. Nam podobają się obie wersje i tak sobie myślimy, że chyba warto obejrzeć ten lekki i przyjemny film jeszcze raz.