Polacy piją ją litrami. Jest zakazana w wielu krajach
Jesteś fanką ziołowych herbat? Zrezygnuj z picia mieszanek o działaniu "oczyszczającym" i "odchudzającym". Dietetyczka tłumaczy, do czego może doprowadzić regularne spożywanie takich naparów.
Herbata to jeden z najpopularniejszych i zarazem najstarszych napojów na świecie. Możemy wybierać spośród setek różnych rodzajów i smaków. Nie każdy wybór jest jednak dobry dla zdrowia.
Polacy ją uwielbiają. Może szkodzić zdrowiu
W Polsce szczególną popularnością cieszą się herbaty o działaniu "odchudzającym", "oczyszczającym" czy "poprawiającym trawienie". Okazuje się, że są zakazane w wielu krajach ze względu na zbyt wysoką ilość substancji czynnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W składzie takich herbat znajdują się wyłącznie same zioła, takie jak: głóg, kłącze kurkumy, kłącze imbiru, mięta, kminek, lukrecja, senes, skrzyp czy skorzonera. Te trzy ostatnie wykazują silne działanie przeczyszczające i odwadniające. Częste picie takiego naparu może zaburzyć gospodarkę wodno-elektrolitową.
Po kilku dniach herbacianej kuracji można nieco stracić na wadze, jednak te kilogramy to nie tłuszcz, a woda. Herbatka odchudzająca nie ma nic wspólnego z prawdziwym odchudzaniem. Z kolei napary poprawiające trawienie rozleniwiają jelita i mogą wywołać silny ból brzucha.
Zakazane w wielu krajach
Mieszanki zawierające senes czy żywokost zostały zakazane w Nowej Zelandii, Australii, Kanadzie, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Żywokost to roślina z rodziny ogóreczników. Stosowana zewnętrznie przyśpiesza gojenie ran i leczy trądzik, jednak spożywana w formie naparu może uszkodzić wątrobę.
Z kolei senes to krzew znany jeszcze w czasach starożytności. Traktowano go jako remedium na zaparcie. Spożywany w za dużych ilościach powoduje silny ból brzucha, nudności i problemy z jelitami. Osoby cierpiące na dolegliwości ze strony układu pokarmowego powinny ich unikać.
- To jest taka substancja, która uzależnia nasze jelita, rozleniwia je i trzeba zacząć zwiększać dawki tego senesu do tego stopnia, że po jakimś czasie dawka, którą musimy przyjmować, żeby ciągle zauważyć efekt przeczyszczający, jest tak wysoka, że jednocześnie stanowi zagrożenie dla naszej wątroby, a wręcz może dostarczać takie ilości substancji czynnych, inne niż te przeczyszczające, że mogą być one kancerogenne - tłumaczyła dr Krystyna Pogoń, dietetyczka, na antenie "Dzień Dobry TVN".
Źródło: Top Newsy
Czytaj także: Zaparz i wypij. Efekty zauważysz gołym okiem
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl