Polacy zwracają uwagę na wygląd
27.09.2009 17:10, aktual.: 31.05.2010 20:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zadbany wygląd ułatwia sukces w życiu osobistym i zawodowym, a ubranie,
fryzura i makijaż są ważniejsze niż sylwetka - ocenia blisko połowa respondentów CBOS.
Zadbany wygląd ułatwia sukces w życiu osobistym i zawodowym, a ubranie, fryzura i makijaż są ważniejsze niż sylwetka - ocenia blisko połowa respondentów CBOS. Blisko połowa ankietowanych - 45 proc. - uważa, że dbałość o wygląd ma znaczenie dla życiowych sukcesów, tyle samo - 45 proc. pytanych - jest zdania, że zadbane ubranie, fryzura i makijaż wpływają na sukces tylko w średnim stopniu.
29 proc. za ważną uznaje dbałość o szczupłość i muskulaturę, zdaniem połowy pytanych sylwetka ma średni wpływ na życiowy sukces.
Zdaniem 8 proc. wygląd decyduje w niewielkim stopniu, a jeden na 100 uważa, że fizjonomia i ubranie nie mają żadnego wpływu. Zdaniem 3 proc. bez znaczenia jest sylwetka.
Najczęstszym motywem troski o sylwetkę jest własne samopoczucie. Prawie trzy czwarte - 72 proc. badanych - wiąże dbałość o wygląd zewnętrzny z samooceną. Zdaniem 45 proc. ludzie dbają o sylwetkę, ponieważ chcą się podobać, tyle samo ankietowanych uważa, że motywem jest zdrowy tryb życia, co piąty - 20 proc. - że dbałość o powierzchowność wynika z mody, a 7 proc. - że ludzie ćwiczą, ponieważ chcą się stać obiektem pożądania.
Ze środków odnowy biologicznej i pielęgnacji ciała najpopularniejsze są: sauna, łaźnia i jacuzzi - do korzystania z nich przyznaje się 31 proc. badanych (o 11 punktów procentowych więcej niż w 2003 roku).
Na siłownię chadza 29 proc. (przed 6 laty 26 proc.) badanych, z solarium, masażu i hydromasażu korzysta 22 proc. (w 2003 r. 16 proc.) uczestników sondażu. Najrzadziej respondenci przyznają się do korzystania z chirurgii plastycznej - 2 proc. (dwa razy więcej niż w 2006 r.).
Blisko dwie trzecie respondentów - 65 proc. - twierdzi, że nigdy się nie odchudzali. Prawie co piąty - 19 proc. - przyznaje, że próbował kilka razy; 8 proc., że podejmowało taką próbę kilkanaście razy; 5 proc. - że odchudzało się raz w życiu. 3 proc. deklaruje, że cały czas musi pozostawać na diecie.
Do dbałości o linię częściej przyznają się osoby lepiej wykształcone o większych dochodach i lewicowych poglądach. 9 proc. podaje, że przynajmniej raz użyło suplementów diety lub farmakologicznych środków wspomagających odchudzanie.
Ponad połowa Polaków - 54 proc. - nie korzysta ze sportu jako sposobu pozbywania się zbędnych kalorii. Regularne lub dość częste ćwiczenia deklaruje po 13 proc. ankietowanych, jedna piąta ćwiczy rzadko. Sport i ćwiczenia fizyczne częściej uprawiają mężczyźni, osoby młode, lepiej sytuowane i te, których praca nie wiąże się z wysiłkiem fizycznym.
Zdaniem 83 proc. pytanych nie ma nic niezwykłego w tym, że mężczyźni dbają o własny wygląd. Co dziesiąty uważa, że przywiązywanie dużej wagi do własnego wyglądu jest mało męskie. CBOS przypomina, że jeszcze przed sześciu laty wyraźnie przeważała opinia, że rozbudowane muskuły to "oznaka braku wrażliwości i inteligencji".
W porównaniu z badaniem sprzed sześciu lat zmienił się też stosunek do bywalców siłowni. Wówczas respondenci skłaniali się do opinii, że ci, którzy ćwiczą w siłowniach, nadmiernie koncentrują się na własnym wyglądzie, rujnują zdrowie i ryzykują, że popadną w bigoreksję - uzależnienie od patologicznej dbałości o muskulaturę. Obecnie większość uznaje, że ci, którzy chodzą na siłownię, prowadzą zdrowy tryb życia.
Badanie z cyklu "Aktualne problemy i wydarzenia", którego wyniki opublikowało obecnie Centrum Badania Opinii Społecznej, przeprowadzono 2-8 lipca na 1125-osobowej reprezentatywnej losowej próbie dorosłych Polaków.