Polański skreślony za gwałty. Może liczyć na córkę-feministkę
Morgane Polanski ma 25 lat. W mediach funkcjonuje jako córka reżysera, którego właśnie wyklęło środowisko filmowe. Dziewczyna na co dzień wspiera kobiety, ale gdy trzeba wybierać, zawsze postawi na ojca.
04.05.2018 | aktual.: 01.03.2022 13:14
Córeczka tatusia
Morgane jest córeczką tatusia. Urodziła się, gdy ten miał 59 lat. Od początku była jego oczkiem w głowie - pierwsze, wyczekane dziecko, któremu postanowił uchylić nieba.
Roman Polański opuścił Stany Zjednoczone z łatką gwałciciela. Po 40 latach Akademia Filmowa - na fali akcji #MeToo - usunęła go ze swojego grona. Artyści uznali, że ktoś taki jak polski reżyser oskarżony o molestowanie 13-latki nie powinien zasiadać w prestiżowym gronie osób odpowiedzialnych za kariery filmowców. Feministki zatriumfowały.
Pod koniec lat 70. amerykańską opinią publiczną wstrząsnęła historia Samanthy Geimer. Jej matka twierdziła, że dziewczynka została zgwałcona przez reżysera w willi Jacka Nicholsona. Polański robił jej zdjęcia – niewinną sesję zakończył seks analny. Sprawy potoczyły się lawinowo. Od początku wszyscy wiedzieli, jaki będzie wyrok. Polański też, dlatego uciekł, zanim rozpoczął się proces sądowy.
Bezpieczeństwo artyście zapewniła Francja, która nie ma umowy ekstradycyjnej z USA. Tam też zakochał się w młodziutkiej Emmanuelle Seigner. W 1993 r. urodziła mu córkę Morgane, a kilka lat później syna Elvisa. Starsza latorośl była nastolatką, kiedy aresztowano Polańskiego. Nasz rodak został zatrzymany na podstawie amerykańskiego listu gończego z 1978 r. Środkiem zapobiegawczym był areszt domowy trwający od grudnia 2009 do lipca 2010 r. Cały ten okres artysta przesiedział w swojej szwajcarskiej willi. U swego boku miał żonę i dzieci. Morgane była za młoda, żeby wtedy zabrać głos. Jako dorosła kobieta już mogła to zrobić.
Zaklinanie rzeczywistości
"Jesteś najlepszym ojcem, jakiego dziewczynka mogłaby sobie wymarzyć. Kto lepiej, niż twoja własna córka może potwierdzić, jak wspaniałym człowiekiem jesteś? Tylko ci, którzy cię nie znają i nie wiedzą jaki jesteś, mówią te wszystkie złe rzeczy. My, szczęściarze, którzy mogą cię mieć w swoim życiu, jesteśmy tu, wspieramy zawsze i wszędzie. Nie mówię tego, tylko dlatego, że jesteś moim tatą. Jesteś najbardziej niesamowitym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek poznałam. Jesteś inspiracją, wzorem i przykładem dla nas wszystkich. Chciałabym w przyszłości być choć w połowie tak dobrym człowiekiem jak ty. Marzę, żeby każdy mógł zobaczyć cię moimi oczami, ale większość ludzi prawdopodobnie nie zasługuje na ciebie" – pisała Morgane w odpowiedzi na zarzuty wobec ojca.
Na jej profilu na Instagramie znajdziemy może kilka zdjęć Polańskiego. Na wszystkich wygląda tak, jak przedstawia go córka: jest opiekuńczy, kochający i bardzo rodzinny. W każdym wywiadzie 25-latka chce ten jego obraz utrzymać.
– Rodzice dali mi bezwarunkową miłość, nawet jeśli mama zawsze mówi, że lepiej kochać twardą ręką, bo tak pomaga się najbliższym. Zawsze, gdy czułam się księżniczką, ona i ojciec dbali o to, bym szybko wróciła na ziemię. Od nich wiem, że nic nie jest ci dane raz na zawsze. Musisz pracować, aby coś osiągnąć i szanować innych – powiedziała jednej z gazet.
W innej rozmowie Morgane stwierdziła, że nie wstydzi się swojego nazwiska - o jego ewentualną zmianę dziennikarze pytali, gdy afera z Polańskim wybuchła na nowo. Feministki akurat bojkotowały galę wręczenia Cezarów. Francuscy filmowcy chcieli zrobić z reżysera jej przewodniczącego. Ostatecznie ten zrezygnował z udziału w imprezie. W 2018 r. kolejna kobieta oskarżyła go o gwałt.
Ani żona, ani córka nie skomentowały sprawy. Obie uważają się jednak za feministki. Przeglądając profil Morgane na Instagramie trudno nie pomyśleć, że po części na wspieraniu kobiet opiera swoją świetnie rozwijającą się karierę.
Rodzinne interesy
Z Nowym Rokiem Polanski pokazała światu swój drugi film krótkometrażowy pt. "The Stroke". Obraz przykuł uwagę mediów i krytyków. Film opowiada o obsesjach, łatwo więc było o porównania z ojcem. Morgane wcale od tych porównań nie ucieka. – Tata nauczył mnie, że szacunek do pisania scenariuszy to podstawa dobrego filmu – stwierdziła.
25-latka rzadko widuje ojca. Swoje dorosłe życie związała z Londynem. Najpierw próbowała tam swoich sił jako aktorka. Jej pierwszą rolą była rola księżniczki w znanym serialu "Wikingowie". Postać, którą grała, mimo zniewolenia przez nieobytych najeźdźców, potrafiła się postawić. Sama Morgane też wydaje się świadomą swojej siły kobietą. Na Instagramie śledzi ją prawie 85 tys. osób. Ostatnio poinformowała ich o założeniu firmy produkcyjnej. W międzyczasie została twarzą Diora - bo nie ukrywa, że kocha modę równie mocno, co kino.
Morgane Polanski ma wokół siebie wiele pięknych kobiet. Najbardziej zachwyca się swoją matką Emmanuelle Seigner. Aktorka zawdzięcza międzynarodową sławę nie komu innemu, jak naszemu reżyserowi. On zrobił z niej gwiazdę, obsadzając we "Frantic". Potem były "Gorzkie gody" i "Dziewiąte wrota". Starszy o ponad 30 lat artysta zawsze widział w żonie kobietę, która sprowadza mężczyzn na manowce.
Ostatni wpis Morgane nie ma żadnego związku z ojcem. Pochodzi z 12 kwietnia i jest filmikiem z nocnej imprezy przy basenie. Polański stracił miejsce w Akademii Filmowej 3 maja. Czy córka znów obroni go przed światem? A może zdecyduje się od niego odciąć, chociaż zawodowo? Na pewno warto czekać na jej ruch.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl