Polska blogerka reklamowała rajstopy w trakcie pogrzebu ojca. Oto jak się tłumaczy
Kaya Szulczewska, znana jako Kayaszu, jest blogerką oraz influencerką. Jej instagramowy profil obserwuje w tym momencie 42 tys. użytkowników. Ostatnie InstaStories z pogrzebu ojca rozpętało w sieci prawdziwą burzę.
11.05.2021 09:01
Szulczewska sama określa się mianem "influenserki od brudu i brzydoty, feministki wyklętej, heretyczki, artystki, bezdzietnicy, miłośniczki zwierząt i przyrody". Blogerka angażuje się w społeczne projekty poświęcone tematom bodypositive, feminizmu oraz ekologii.
Ciałopozytywna aktywistka
Aktywistka prowadzi także stronę Ciałopozytyw w całości poświęconą akceptacji ciała oraz wszystkich wątków pobocznych towarzyszących temu zagadnieniu. Pokazuje na niej zdjęcia fałdek, krostek, owłosienia czy rozstępów przekonując, że istotny jest dobrostan, a nie wygląd ciała.
Sama Szulczewska z dumą prezentuje owłosione nogi, pachy i łono. Pod jednym z takich ciałopozytywnych postów napisała: - Nie chcę już płacić żadnej ceny, za to tylko, że przyszło mi urodzić się kobietą. Wyzwalam się; z oczekiwań, z konwenansu, z pogoni za pięknem i za ocenami, których nie potrzebuję do pełni życia.
Bulwersujące InstaStories
Jednak nawet obserwatorzy przyzwyczajeni do mocnych treści zamieszczanych w sieci przez aktywistkę, byli oburzeni jej najnowszymi InstaStories z pogrzebu ojca, który zmarł na COVID-19. Trudno zresztą się dziwić – Kayaszu postanowiła bowiem przy tej smutnej okazji… zareklamować rajstopy.
Przy hasztagu #pogrzeb i zdjęciu z samochodu w czarnej sukience blogerka napisała: "Wreszcie przydały się na coś rajstopy z częściowo recyklingowego plastiku, które dostałam od @gabriella_company". W kolejnych InstaStories Szulczewska zrelacjonowała dokładnie cały pogrzeb – pokazała grób, zdjęcie ze stypy i… nogę – już bez rajstop.
Kontrowersyjne zdjęcia Szulczewskiej niemal natychmiast pojawiły się na Twitterze oraz w innych mediach społecznościowych. Towarzyszyły im wyłącznie krytyczne komentarze. Sama zainteresowana także postanowiła zabrać głos.
Najpierw skrytykowała ludzi "budujących sobie ego na ciągłej krytyce i ciągłym szukaniu wroga", a następnie dodała:
- Dodam, że wyżywanie się na mnie w dniu pogrzebu mojego Taty świadczy tylko o Was podli, mali ludzie, życzę Wam z całego serca oby życie Was dojechało.
Blogerka wytłumaczyła również, że nie dostała ani grosza za oznaczenie marki produkującej rajstopy. Reakcję na jej zdjęcie określiła zaś mianem "podwójnej moralności lewicy kanapowej".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl